w

Zagrożona przyszłość Skody Fabii. Powodem normy Euro 7

Zagrożona przyszłość Skody Fabii
Zagrożona przyszłość Skody Fabii. Powodem normy Euro 7

Świat motoryzacji stanął na głowie i buja się w każdą stronę. SUV z V6 i elektrycznym wsparciem ma sens, ale miejski model z małolitrażowym silnikiem – już nie.

Uniezależnienie od paliw płynnych i uzależnienie od energii elektrycznej to bardzo niebezpieczna droga. Przynajmniej na ten moment. Niemniej jednak pewne decyzje zostały już podjęte i wpływają one na producentów samochodów. To, jak poważna jest sytuacja podkreśla zagrożona przyszłość Skody Fabii.

To bez wątpienia jeden z najlepszych modeli segmentu B na rynku. Solidnie wykonana, dobrze wyglądająca, a do tego praktyczna – taka jest „mała Czeszka”. Jej aktualne wcielenie ma naprawdę długą listę zalet.

Europejskie wyniki sprzedaży pokazują, że klienci potrzebują pragmatycznych samochodów, które nie generują dużych kosztów. Wystarczy dodać, że w ostatnim, rocznym rankingu rynków Starego Kontynentu dominuje Peugeot 208, za którym uplasowała się Dacia Sandero.

Zagrożona przyszłość Skody Fabii

Politycy dokręcają śrubę coraz bardziej, czego kolejnym efektem będą normy Euro 7. Jak można się domyślać, nie są one przychylne dla samochodów zasilanych konwencjonalnymi paliwami. Krótko mówiąc, trzytonowy SUV z napędem elektrycznym jest dla ekologicznego lobby znacznie lepszym rozwiązaniem, niż Fabia z małym, prostym silnikiem.

Nie, nie doszukujcie się w tym logiki, bo nie o nią tu chodzi. Zasłanianie się potrzebą planety również można włożyć między bajki. Cały cykl życia auta elektrycznego czy hybrydy (począwszy od procesu produkcyjnego) również obciąża środowisko. Problem nie zostaje rozwiązany, tylko zostaje przeniesiony na inny kontynent.

Zagrożona przyszłość Skody Fabii
Aby dostosować Fabię do norm Euro 7, potrzebne są kosztowne modernizacje, które zwiększyłyby jej cenę o około 5000 euro, co potwierdził szef czeskiej marki

Szef czeskiej marki, Klaus Zellmer, udzielił wywiadu dla portalu Autocar, gdzie oznajmił, że koszt modernizacji Fabii w celu spełnienia normy Euro 7 byłby na tyle duży, że utrzymanie auta w takiej formie na rynku byłoby nieopłacalne, bo cena poszybowałaby w górę. Krótko mówiąc, prawo likwiduje sens produkowania miejskich aut, ale duże SUV-y są mile widziane. Fajnie, tak nie za mądrze.

Jak można się domyślać, prędzej czy później, taki sam los czeka Polo, Ibizę i inne maluchy. W tym samym koncernie z żywotem pożegnało się już Audi A1. To jednak problem globalny, a nie tylko grupy Volkswagena.

>Plany modelowe Skody ujawnione. Nowe Kodiaq i Superb w drodze

Czy ktoś zatrzyma to szaleństwo? No cóż, według nas nie. Producenci już gruntownie zmienili strategie, co kosztowało miliony. A teraz trzeba przecież na tym zarobić. Ostatecznie, wszystko zostanie zrzucone na konsumenta.

Według sceptyków, sprzedaż nowych samochodów będzie spadać, co ma związek z ich coraz wyższymi cenami. To z kolei może zwiększyć marże na jednej sztuce i dodatkowo obniżyć zainteresowanie klientów. W konsekwencji należy spodziewać się ograniczonej produkcji, a co za tym idzie – zmniejszania zatrudnienia. Skutki takiej polityki będą poważne. Czy zyska na tym środowisko? Tylko w konkretnych regionach, ale globalnie – raczej nie.

O co więc w tym chodzi? Nie ma wątpliwości, że o pieniądze. Geopolityka jest zawiła, ale bez względu na sytuację, uzależnianie się jedynie od motoryzacji na prąd to niebezpieczny pomysł. Brak alternatywy to łatwość manipulowania rynkami, a co za tym idzie – postępowaniem społeczeństwa. Krótko mówiąc, Ty nie będziesz mógł jeździć autem jaki chcesz, a polityk przylatujący na spotkanie samolotem powie Ci, że musisz być bardziej eko.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Gdzie jechać na majówkę

Jazda hulajnogą, czyli sposób na majówkę i nie tylko

Volvo EX90 jest hitem sprzedaży

Volvo EX90 jest hitem sprzedaży. Elektryczny napęd i cena nie odstraszyły klientów