W wielu zakątkach naszego kraju pojawiają się nowe ronda, które zastępują klasyczne skrzyżowania. Takie rozwiązanie pozytywnie wpływa na płynność jazdy.
Nie jest tajemnicą, że konstrukcja ronda sprzyja także bezpieczeństwu – zdecydowanie trudniej o sytuację kolizyjną. To jednak nie oznacza, że w ogóle nie dochodzi do niepożądanych zdarzeń. Mimo iż prędkość w takim miejscu jest stosunkowo niska, zawsze istnieje ryzyko.
Oto przykład z Rudy Śląskiej, który pochodzi z minionej soboty. Użytkownik samochodu wymusił pierwszeństwo na motocykliście. Najpewniej nie spojrzał w lewo przed wjazdem na rondo lub jednoślad był w martwym polu (na wysokości słupka). W wyniku tego doszło do zderzenia. Zarówno motocykl, jak i samochód zostały znacząco uszkodzone. Poszkodowany wstał o własnych siłach i nie odniósł bardzo poważnych obrażeń.
Ale już potrącenia przez drugie auto, chwilę później nikt nie skomentuje?????????