Do tego naprawdę dziwnego zdarzenia doszło w Chinach.
Pewien człowiek postanowił zaczekać aż upatrzona ofiara wyjedzie z terenu prywatnego swoim autem. Gdy już to nastąpiło, odpalił swojego SUV-a i z impetem wjechał w Audi ofiary. I to dwukrotnie. Potem, niemal ją przejechał. Według wstępnych ustaleń, sprawcą jest przedsiębiorca, któremu developer (owa ofiara) jest winien pieniądze. No cóż, mało wysublimowany sposób na zemstę. Widocznie nerwy zdecydowanie puściły i zasłoniły zdrowy rozsądek, który jest niezbędny do odpowiedniej oceny sytuacji. Zresztą, sprawca sam zarejestrował kamerą swój wyczyn. Teraz chińskie władze prowadzą śledztwo biorące pod uwagę usiłowanie zabójstwa. Nie róbcie takich głupot, bo stracicie znacznie więc niż można zyskać…
https://www.youtube.com/watch?v=kMENntVvDgg