Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia doszło 20 września na skrzyżowaniu ulicy Pod Borem i Ziemskiej w Zabrzu.
Jak widać na nagraniu pochodzącym z samochodu świadka, kierowca taksówki zignorował znak STOP. Jaki był tego powód? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Być może chodziło o pośpiech. Trudno wykluczyć również brawurę, co sugerować może bardzo duża prędkość pojazdu.
Niestety, w tym samym czasie na skrzyżowaniu pojawił się inny uczestnik ruchu – kierowca Fiata. Samochody znalazły się na kursie kolizyjnym. Nie było ani miejsca, ani czasu na jakąkolwiek skuteczną reakcję.
Potężne zderzenie przy dużych prędkościach
Fiat uderzył w drzwi Skody, która jechała w prostopadłym kierunku. Pierwszy samochód zatrzymał się na skrzyżowaniu, a drugi – wpadł do rowu. Biorąc pod uwagę okoliczności, aż trudno uwierzyć, że nikomu nic się nie stało.
Funkcjonariusze i strażacy pracujący na miejscu zdarzenia nie mogli uwierzyć, że nikt nie doznał jakichkolwiek uszczerbków na zdrowiu. Trudno byłoby mieć więcej szczęścia w takiej sytuacji.
Co ciekawe, kierowca Fabii pochodzący z Ukrainy był pierwszy dzień w nowej pracy. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy zachował posadę. Jeśli szef zobaczył nagranie, to trudno wyobrazić sobie, ze był łaskawy.
Pozostaje mieć nadzieję, że sprawca kolizji wyciągnie wnioski i już nigdy nie postąpi tak lekkomyślnie. W końcu nie jest kotem – ma tylko jedno życie…