Astronomiczna zima nadeszła. Choć za oknami próżno szukać dużego mrozu, prawdopodobieństwo pojawienia się śniegu jest dość wysokie.
Nie jest tajemnicą, że potencjalne opady wpłyną na warunki prowadzenia wszelkiego rodzaju pojazdów. W skrajnych przypadkach może być to wręcz niemożliwe. Ten przykład z Turcji pokazuje, że jazda na śliskiej nawierzchni potrafi zamienić się w niekontrolowane poślizgi. Pochyła, oblodzona jezdnia stała się niebezpiecznym lodowiskiem.
Brak kontroli i kolizje
Kierowcy nie byli w stanie złapać przyczepności, bez względu na stan opon. Doszło więc do licznych zderzeń. Na szczęście żadne z nich nie spowodowało uszczerbków na zdrowiu – uczestnicy ruchu zdawali sobie sprawę z zagrożenia i przemieszczali się z niskimi prędkościami. Cała historia przypominała grę w zbijanego albo curling w wydaniu samochodowym.
Podobne zdarzenia miały też miejsce w Polsce. Wystarczy sobie przypomnieć słynne „Ale urwał, ale to było dobre”. Miejmy nadzieję, że ta zima będzie bardziej łaskawa dla kierowców.