Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 91 w Chełmnie (województwo kujawsko-pomorskie).
Nagranie pochodzi z wozu strażackiego. Jednostka wracała z interwencji w wypadku drogowym. Kierowca pojazdu dostawczego za ten manewr stracił prawo jazdy. Na tym jednak nie kończy się jego historia.
Strażacy uznali, że sytuacja była na tyle niebezpieczna, że należy poinformować o niej policje. Funkcjonariusze otrzymali materiał z rejestratora jazdy i na jego podstawie ustalili tożsamość kierowcy, który akurat był wtedy w pracy.
Poważne konsekwencje
Chwilę po godzinie 9 rano w miniony poniedziałek (7 lutego), kierowca samochodu użytkowego wyprzedzał i omijał kilka pojazdów ciężarowych, choć podwójna linia ciągła na to nie zezwalała.
Wykorzystał lewoskręt, by pojechać na czerwonym świetle prosto przed siebie. Tym samym znalazł się na kursie kolizyjnym z wozem strażackim. W ostatnim momencie zdołał wrócić na pierwotny pas i uniknąć czołówki z cięższym pojazdem.
Mundurowi wezwali kierowcę. Okazał się nim 23-latek. Zatrzymano jego prawo jazdy i skierowano sprawę do sądu. Jak można przeczytać w zaktualizowanych przepisach, za takie przewinienie sąd może wymierzyć grzywnę sięgającą nawet 30 tysięcy złotych.
Najważniejsze, że nikt nie ucierpiał. Nowy taryfikator powinien jednak zniechęcić piratów drogowych do karkołomnych manewrów i skrajnego lekceważenia przepisów ruchu drogowego. Kary są naprawdę dotkliwe, dlatego lepiej jeździć ostrożniej.