Wielu polskich kierowców prowadzi samochody będąc pod wpływem alkoholu. Kampanie uświadamiające nie są w pełni skuteczne.
Nie trafiają do wszystkich, którzy są zamieszani w takie zdarzenia. Zlekceważenie przepisów w tym zakresie jest naprawdę poważne, dlatego przydałoby się zaostrzenie prawa dla osób wsiadających za „kółko” na podwójnym gazie. Tego kierowca z Wyszkowa był tak pijany, że nie trafił w żaden zjazd z ronda.
Mógł zrobić krzywdę nie tylko sobie, ale też innym. Generował ogromne zagrożenie, bo nie kontrolował samochodu, który teoretycznie prowadził. Uniknął kontaktu z ciężarówką, ale potem uderzył w tył BMW. Następnie wjechał w znak, billboard oraz słup.
Podróż skończył na pobliskim placu budowy. Świadkowie wezwali policję. Funkcjonariusze szybko dotarli na miejsce zdarzenia. Okazało się, że sprawcą zdarzenia jest 66-latek, który w wydychanym powietrzu miał 3 promile.