Kryzys w przemyśle motoryzacyjnym może potrwać jeszcze wiele miesięcy. Niektórzy twierdzą, że 2022 rok będzie jeszcze gorszy.

Wyraźny spadek rejestracji nowych aut w październiku nie jest przypadkowy. Ma to związek z malejącą podażą. Krótko mówiąc, dealerzy przyjmują zamówienia, ale czas oczekiwania sięga nawet przyszłej jesieni. Poważnie. Salony nie pozbywają się także tego, co mają na stoku, ponieważ mogłoby im zabraknąć pojazdów na ekspozycję.

Brzmi to strasznie i śmiesznie jednocześnie, ale takie nastały czasy. Kłopoty produkcyjne związane są między innymi z pandemią i brakiem półprzewodników. W niektórych markach może być problem żeby dostać elektryczne fotele w SUV-ie za pół miliona złotych.

Warto dodać, że ceny wyraźnie rosną. To jednak nie zniechęca klientów, ponieważ popyt i tak przerasta podaż. Niektórzy nabywcy oczekujący na swój samochód z rocznika 2022 mogą w przyszłym roku na nim zarobić, nawet jeśli go zarejestrują. Kiedyś już tak było…

Rejestracje nowych samochodów – październik 2021

W porównaniu do analogicznego okresu miesięcznego w roku ubiegłym, spadek rejestracji sięgnął niemal 22 procent. To naprawdę sporo. W październiku udało się zarejestrować 31 258 sztuk nowych aut. W porównaniu do września, to spadek o ponad 5 procent. Spadki stuprocentowe zanotowało Ferrari. W tym przypadku to nie dziwi, skoro i tak sprzedaż miesięczna to maksymalnie kilka egzemplarzy.

Rejestracje nowych samochodów w październiku 2021 (porównanie do 10.2020 r.) – Top 10:

1. Toyota: 4833 sztuk (-19,42%)
2. KIA: 2773 szt. (+32,11%)
3. Hyundai: 2162 szt. (+20,45%)
4. Skoda: 2072 szt. (-64,08%)
5. BMW: 1926 szt. (+20,98%)
6. Volkswagen: 1901 szt. (-49,75%)
7. Ford: 1690 szt. (-8%)
8. Mercedes-Benz: 1525 szt. (-19,31%)
9. Renault: 1495 szt. (-11,44%)
10. Opel: 1423 szt. (+27,74%)

Wśród popularnych marek najwięcej straciła Skoda – aż 64 procent. Przez to spadła na czwarte miejsce. Toyota zajmująca pierwszą lokatę też odnotowała spadek rejestracji (prawie 20 procent), podobnie jak Volkswagen (prawie 50 procent), który spadł nawet za BMW. Co ciekawe, największy progres zanotowała KIA, której wzrost rejestracji sięgnął 32 procent. Tym sposobem awansowała na drugie miejsce w samym październiku. Świetnie poradził sobie również Hyundai.

Źródło: SAMAR.pl