Polska kultura jazdy pozostawia wiele do życzenia. Czasami trudno wręcz uwierzyć w niektóre zachowania na drodze. Nie mają bowiem logicznego uzasadnienia – chodzi jedynie o to, by nie odpuścić drugiej stronie. No cóż, wyrozumiałość nigdy nie była naszą mocną stroną…
Oto kolejna tego typu sytuacja. Pewien mężczyzna zdecydował się na wyprzedzanie brytyjskiego SUV-a w mieście, bo jechał on bardzo wolno (około 30 km/h). Gdy podjął się tego manewru, drugi kierowca celowo przyspieszył, by nie zrobić mu miejsca.
Chwilę później obaj Panowie zrównali się i doszło do ostrej wymiany zdań. Czy można było wyprzedzać w tym miejscu? Owszem, jeśli nie było linii ciągłej. Kierowca z pewnością zdążyłby przed przejściem, gdyby nie „uprzejmość” innego użytkownika ruchu, który to twierdził, że wyprzedzający zachował się źle – właśnie dlatego oprócz klaksonu i „długich” użył wyzwisk… Według mnie, nawet jeśli była ciągła (?), gorzej postąpił facet z SUV-a. Pamiętajcie, by nigdy nie przyspieszać, jeśli ktoś chce Was wyprzedzić. To niebezpieczne i głupie.
https://www.youtube.com/watch?v=c2KUHVDZiXM