Wielokrotnie podnoszonym argumentem, który ma bronić spieszących się kierowców TIR-ów jest konieczność dotarcia na czas.
Jak już tłumaczyliśmy, różnica 1-2 km/h niewiele zmieni, bo 4-godzinny system (ciągłej) pracy nie pozwala na zaoszczędzenie dużego dystansu. Poza tym, każdy nadrobiony metr zostanie zniwelowany przez światła, zwężenia i inne stałe/zmienne sytuacje drogowe spowalniające ruch.
W niektórych przypadkach trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość i zaczekać aż jeden zestaw wyprzedzi drugi. Choć może to potrwać. Zdarzają się jednak znacznie gorsze historie. I oto jedna z nich. Na krętej górskiej drodze, pewien kierowca TIR-a postanowił zaryzykować ludzkim życiem, by znaleźć się z przodu. Warto dodać, że miał dodatkową naczepę… Gdyby osoba jadąca przeciwka nie wyhamowała do zera, doszłoby do tragedii.
https://streamable.com/ct8ixn