Niecierpliwość na drodze nie popłaca. Niestety, nie wszyscy uczestnicy ruchu drogowego zdają sobie z tego sprawę.
Ten bohater wyprzedzał przez przystanek. Jak każdy doskonale wie, to lekkomyślne, niekulturalnie i przede wszystkim wbrew przepisom. To jednak go nie zniechęciło. Co ciekawe, w tym przypadku sprawca wykroczenia sam sobie wymierzył karę – oczywiście niechcący.
W samochodzie świadka znajdowały się dwie kamery – przednia i tylna. Z obu perspektyw doskonale widać cały manewr oraz jego konsekwencje. Niektórzy stwierdzą, że to „karma”, ale według nas to jedynie nieostrożność.
Kierowca, który wyprzedzał przez przystanek zakończył manewr wciskając się przed nagrywającego. Mogłoby się wydawać, że to już koniec. Był jedna na tyle usatysfakcjonowany swoim wyczynem, że przestał zwracać uwagę na to, co dzieje się przed nim.
Jego toczący się Fiat uderzył w Opla. Materiał ujawnia delikatny wstrząs poprzedzającego samochodu. Użytkownik niemieckiego auta wysiadł z kabiny i ocenił straty. Najpewniej obyło się bez większych uszkodzeń, dlatego sobie odpuścił. Gdyby posiadał droższe auto, sprawca mógłby nie tylko najeść się wstydu, ale też stracić sporo pieniędzy.
Kierowca włoskiego samochodu miał więcej szczęścia, niż pokory i wyobraźni. Tym razem lekcja okazała się tania. Pozostaje mieć nadzieję, że wyciągnie z niej wnioski i nie już nie postąpi tak lekkomyślnie.