w

Wypadek na zakręcie mistrzów (DTŚ). „Poślizg w niejasnych okolicznościach” (wideo)

Wypadek na zakręcie mistrzów DTŚ
Wypadek na zakręcie mistrzów (DTŚ). "Po drugiej stronie też powinien być fotoradar" (wideo)

To miejsce było opisywane dziesiątki razy. Dochodziło na nim do licznych zdarzeń drogowych, które nierzadko kończyły się bardzo poważnymi konsekwencjami.

Kolejny wypadek na zakręcie mistrzów wydarzył się 26 lutego około godziny 16:00. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery umieszczone na skarpie. Dzięki nim możemy przeanalizować przebieg zdarzenia.

Wydaje się, że kierowca srebrnego SEAT-a zjechał na środkowy pas, gdy poruszał się po nim szybko jadący użytkownik zielonego Audi. Ten drugi mógł chcieć wyprzedzić hiszpański pojazd prawą stroną zamiast czekać na manewr osoby prowadzącej Toledo.

W pewnym momencie kierowca Toledo być może dostrzegł szybszy pojazd w lusterkach i postanowił gwałtownie zjechać. Coś musiało wywołać reakcję kierowcy zielonego Audi, który zaczął błyskać światłami drogowymi.

Niewykluczone też, że kierowca zielonego samochodu chciał ostrzec innego uczestnika ruchu, że ten wpada w poślizg. To jednak zdecydowanie mniej przekonująca hipoteza. W takich okolicznościach włącza się światła awaryjne i ostrzega tych, co są za „newralgicznym pojazdem”, a nie samego kierowcę, który doskonale czuje, że wpadł w poślizg.

Wypadek na zakręcie mistrzów

Trudno być pewnym którejkolwiek z hipotez. Tak czy inaczej, winę za zdarzenie ponosi sam jego uczestnik. Po zjechaniu na środkowy pas, osoba prowadząca hiszpańskie auto traci kontrolę, której nie jest już w stanie przywrócić.

Chwilę później, SEAT wjechał na przydrożną skarpę, gdzie doszło do dachowania. Samochód zatrzymał się kilkanaście metrów dalej – częściowo na pasie awaryjnym. Na szczęście obyło się bez poważnych obrażeń. Kierowca Toledo wysiadł z kabiny o własnych siłach. Drzwi były zakleszczone, dlatego musiał wydostać się oknem.

Można podejrzewać, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Stan ogumienia jego pojazdu mógł być przeciętny, co w połączeniu ze śliską nawierzchnią i dużą szybkością może maksymalizować ryzyko wystąpienia niepożądanych zdarzeń.

Wypadek na zakręcie mistrzów DTŚ
Wypadek na zakręcie mistrzów DTŚ

Na tamtym fragmencie Drogowej Trasy Średnicowej zdarzały się już dziesiątki takich zdarzeń. Kolejny wypadek na zakręcie mistrzów był kwestią czasu. Warto dodać, że po przeciwnej stronie ustawiono fotoradar, który wyraźnie zmniejszył częstotliwość poślizgów, kolizji i wypadków. Kierowcy zwalniają do 80 km/h, by nie dostać drogich zdjęć.

Niewykluczone, że z tej strony też pojawi się takie urządzenie. Zakręt mistrzów na DTŚ wygląda niepozornie, ale jest zaprojektowany w taki sposób, że wymusza na kierowcy dodatkowy ruch kierownicą w trakcie jego pokonywania. Krótko mówiąc, nie da się pokonać zakrętu przy jednym ustawieniu „kółka”.

Można oczywiście stwierdzić, że gdyby kierowcy stosowali się do ograniczenia, to nie byłoby problemu. Fakt jest jednak taki, że na całym odcinku wszyscy jeżdżą podobnie, a tylko tu dochodzi do takich sytuacji. To, rzecz jasna, nie usprawiedliwia łamiących przepisy, ale wskazuje na istnienie nietypowego zjawiska, które może mieć związek z konstrukcją zakrętu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sportowy Volkswagen z elektrycznym napędem

Sportowy Volkswagen z elektrycznym napędem w planach. To może być rywal dla Porsche

Darmowy system antykradzieżowy do naczep

Darmowy system antykradzieżowy dla TIR-ów. Kierowcy już korzystają z tego rozwiązania (wideo)