Wymuszenie pierwszeństwa jest zawsze bardzo niebezpieczne – bez warunku na to, gdzie ma miejsce.
Przekonała się o tym rodzina podróżująca niewielkim Suzuki – modelem Ignis. Jego kierowca nie zauważył zbliżającego się z naprzeciwka dużego pick-upa, który nie zdążył już wyhamować i uderzył w bok karoserii japońskiego autka. W wyniku tego doszło do groźnie wyglądającego dachowania. Na szczęście prędkość była na tyle nieduża, że obyło się bez ofiar i poważnych uszczerbków na zdrowiu. Zdarzenie zarejestrowała kamera samochodowa zamontowana właśnie w Ignisie. Gdyby prędkość pickupa była wyższa, mogłoby dojść do poważnych obrażeń. Pamiętajcie, by zawsze być przygotowanym i skupionym na drodze. Oto wspominane wyżej video: