„Jak dbasz, tak masz” – brzmi słynne powiedzenie. Pedantyczne podejście do samochodu nie jest rzadkie, ale zdarzają się również użytkownicy, którym obojętne, w jakich warunkach jeżdżą. Po jakimś czasie konieczne jest więc dokładne czyszczenie całego pojazdu.
Niektóre przypadki budzą wręcz niechęć i obrzydzenie, czego przykładem jest to Mondeo. Stosunkowo świeża fura z tak zapuszczonym wnętrzem? Wierzcie nam, że można znaleźć takie zabrudzenia nawet w rocznych autach. Kluczem jest tu oczywiście stosunek właściciela/kierowcy do pojazdu.
Zobacz także: Pielęgnacja auta ? jaki szampon i rękawice do mycia samochodu będą najlepsze?
Ten egzemplarz wymagał naprawdę dużego nakładu pracy. We wnętrzu znajdowało się mnóstwo sierści, zabrudzeń z błota, tłuste plamy i mikrostruktury pomiędzy elementami wykończeniowymi. Konieczne było zatem odkręcanie/odczepianie niektórych podzespołów oraz użycie odkurzacza, płynu do prania, szczotki, a nawet absorbera zapachów.
Kilkugodzinne wyzwanie zaowocowało jednak naprawdę satysfakcjonującym efektem. Nikt nie zorientowałby się, jak źle wyglądała kabina tego samochodu. Zobaczcie, jak przebiegał cały proces: