Amerykańska motoryzacja urodziła wiele ciekawych samochodów. Wśród nich znajdziemy maszyny, które nie mają europejskich odpowiedników. Przykładem jest tu Plymouth Superbird.
Niektórzy mogą uznać, że wygląda wręcz absurdalnie – jak przerost formy nad treścią. Na żywo robi jednak piorunujące wrażenie. Już same gabaryty mówią wiele: 5613 mm długości i 1941 mm szerokości. Tyle u nas może mieć Mercedes-Benz Sprinter.
Auto było produkowane w latach 1970-1972. Łącznie powstało zaledwie 1935 egzemplarzy. Pod maską mogła znajdować się jedna z trzech jednostek: 4.2 V8 Hemi, 4.4 V8 Super Commando lub 4.4 V8 Super Commando Barrel Six. Za przeniesienie mocy na tylne koła odpowiadać mogła 4-biegowa przekładnia manualna lub 3-biegowy automat.
Sercem prezentowanego egzemplarza jest wariant pośredni (4.4 V8 SC) ze skrzynią automatyczną. Oferuje on 375 KM przy niemal dwóch tonach wagi. Auto jest w stanie kolekcjonerskim. Co najważniejsze, już w przyszłym miesiącu trafi na aukcję Mecum. Nie podano jednak ceny, jaką może osiągnąć.