To bardzo niebezpieczne zdarzenie miało miejsce na autostradzie M3 łączącej Budapeszt z miastem Nyirgyhaza na Węgrzech.
Doszło do niego w środę 3 sierpnia bieżącego roku. Wybuch przedniej opony ciągnika doprowadził do poważnych konsekwencji. Na szczęście udało się uniknąć uszczerbków na zdrowiu, ale tragedia wisiała w powietrzu.
Dlaczego ogumienie nie wytrzymało? Są trzy najbardziej prawdopodobne powody, które doprowadzają do takich sytuacji: kiepski stan, przeciążenie lub wada fabryczna. Która z teorii jest najbliższa prawdy? To będą w stanie ustalić tylko specjaliści, którzy pojawili się na miejscu.
Wybuch przedniej opony ciągnika – barierki jak papier?
Kierowca wielotonowego zestawu próbował kontrować, ale nie miał szans na skuteczną interwencję. Fizyka wzięła górę i ciągnik zjechał z asfaltu. Następnie uderzył w barierki. I tu pojawia się kolejne pytanie. Dlaczego nie wytrzymały?
Ciągnik przeciął je jak papier i znalazł się na jezdni prowadzącej w przeciwnym kierunku. Na szczęście wszyscy jej użytkownicy zdołali wyhamować i nie doszło do kolejnych kolizji. To jednak nie wyjaśnia kiepskiego poziomu odporności.
Czy drogowcy popełnili błąd przy montażu? Niekoniecznie. Pamiętajmy, że nie ma idealnych rozwiązań. Wystarczy uderzyć ciężkim pojazdem pod odpowiednim kątem, by cała konstrukcja po prostu uległa pod naciskiem dużej energii. Tak też mogło być w tym przypadku. Wiele zależy też od rodzaju barierek. Rozstrzygnięcie tej kwestii pozostanie w gestii specjalistów od infrastruktury drogowej.
Dzisiaj wcześnie rano jadę z pusta naczepa, opony z przodu zalozone nowe 2-3 miesiące temu, auto sprawdzane wczoraj i dzisiaj przed wyjazdem i po ujechaniu 15km wystrzał przedniej opony! Żadnych szkód: droga ekspresowa z rozwidleniami akurat wiec sporo wolnego miejsca. Wszystko wskazuje na wadę opony, bo ładunku brak i opona świeżutka