Do tego bardzo niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło w miejscowości Chodecz.
Młody mężczyzna wpasował się w ogrodzenie swoim Oplem. Nagranie pochodzące z samochodu świadka dokładnie ujawnia przebieg całej sytuacji. Warto od razu zaznaczyć, że nikomu nic się nie stało.
Historia wydarzyła się w zeszłym roku, ale dopiero teraz udało się dotrzeć do nagrania. Na ulicę Apteczną zostali wezwani policjanci, którzy nie kryli zdziwienia, gdy zobaczyli stan sprawcy kolizji.
Ledwo stał
Jak widać na dołączonym materiale, kierowca dojechał do drogi prostopadłej i nie zmieścił się na jezdni. Zjechał na chodnik, a następnie uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. Gdyby nie słupek, doszłoby do dachowania.
Funkcjonariusze szybko zdecydowali się na zbadanie trzeźwości kierowcy, mając pewność, że jest on pod wpływem alkoholu. Urządzenie pokazało aż 3 promile. 31-letni sprawca stracił uprawnienia i doczekał się sprawy w sądzie.
W takich przypadkach kary powinny być skrajnie surowe. Nikt nie powinien wsiadać za kierownicę w stanie upojenia alkoholowego lub po narkotykach. Ta skrajna nieodpowiedzialność mogła skończyć się ludzką tragedią.
Wystarczyłoby, że na chodnik szedłby pieszy. Równie dobrze po drodze mógł jechać rowerzysta, który nie miałby szans uniknąć potrącenia. Mimo że nikomu nic się nie stało, kara powinna być bardzo surowa – na tyle, by zniechęcić sprawcę i innych do powielana podobnych pomysłów.