Oto jeden z licznych przykładów, który udowadnia, że przy niskiej prędkości również trzeba zachować wysoki poziom koncentracji.
Niektórzy lekceważą ten fakt i zaczynają korzystać ze smartfonów, ustawiać klimatyzację, bawić się multimediami czy rozglądać przesadnie na boki. Nierzadko ma to swoje konsekwencje. W tym przypadku wolna jazda i odwrócenie uwagi poskutkowały kolizją.
Ruch wyraźnie zwolnił, bo sznur aut zbliżał się do przejścia dla pieszych. Kolejne pojazdy zaczęły się zatrzymywać, ale nie widać było w tym gwałtowności. Użytkownik białego Hyundaia i20 pozwolił sobie jednak na nieuwagę, co nie było dobrym pomysłem.
Nieunikniona kolizja
Prędkości były bardzo niskie, dlatego nawet gdyby zauważył pojazd w ostatniej chwili i wcisnąłby hamulec, to mógłby zdążyć uniknąć zderzenia. Niestety, było inaczej. Warto też dodać, że mimo wolnej jazdy nie dał sobie za wiele czasu na reakcję, ponieważ nie utrzymywał prawidłowego odstępu od poprzedzającego pojazdu.
Skutki kolizji nie były poważne. Skończyło się jedynie na uszkodzeniu kilku części karoserii (głównie zderzaków). Sytuacja była jednak nieprzyjemna, a można było jej zapobiec, gdyby udało się zachować właściwy poziom skupienia za kierownicą.
Niech to będzie przestroga dla nas wszystkich. Utrzymywanie prawidłowego odstępu i koncentracja podczas prowadzenia to absolutne podstawy, o których nigdy nie można zapominać. Nie warto narażać się w taki sposób.