Podstawowa wiedza na temat eksploatacji auta jest przydatna w wielu sytuacjach – także wtedy, gdy trzeba uzupełnić wszelkiego rodzaju płyny.
Pewnemu śmiałkowi, najprawdopodobniej z Francji, pomyliły się jednak miejsca znajdujące się pod maską jego białego MINI. Wlał bowiem do silnika 5 litrów płynu do spryskiwaczy. Nie mamy pojęcia, jak można pomylić te dwa miejsca, ale jak widać – da się. Potem, jak gdyby nigdy nic, odpalił auto i odjechał. Podróż nie trwała zbyt długo… Dziwna, gęsta maź, która powstała po wymieszaniu substancji wypełniła komorę silnikową i wszystko wokół. Teraz cała konstrukcja nadaje się do kompleksowej rozbiórki i remontu…
Źródło: Club BMW region centre