Niektórzy kierowcy postępują tak nierozsądnie, że trudno to sobie w ogóle wyobrazić. Nie uczą się na błędach innych, a powinni.
Już niejednokrotnie pokazywaliśmy śmiałków, którzy przemieszczali się swoimi samochodami w miejscach do tego nieprzystosowanych. Ten bohater wjechał „Prosiakiem” na zatłoczoną plażę. Oczywistym jest, że był to głupi pomysł.
Porsche błyskawicznie zakopało się w sypkim podłożu. Mężczyzna mógł liczyć na pomoc plażowiczów, ale nie wszyscy chętnie jej udzielali. Niektórzy woleli kręcić materiał i zwiększać poczucie wstydu…
Nie jest jednak łatwo wypchać z piachu dwutonowego kolosa na zwykłych oponach. Pozostaje mieć nadzieję, że mężczyzna, który wjechał „Prosiakiem” na zatłoczoną plażę już nie popełni takiego błędu. Mamy jednak przeczucie, że to kwestia czasu…