Niektóre samochody potrafią zaskoczyć w wielu sytuacjach. Ten model jest tego znakomitym przykładem.

Pewien mężczyzna wjechał do jeziora elektrycznym pick-upem. Po co? Celem było wodowanie łodzi Malibu 23 LSV z 2004 roku. To całkiem spora jednostka. Użytkownik pojazdu nie przejmował się znaczącą głębokością ani potencjalnym kontaktem prądu z wodą.

Najważniejsze jest to, że misja zakończyła się powodzeniem. Główny bohater był pewny swego. Jego pojazd musiał zmierzyć się z trzema tonami obciążenia w naprawdę nietypowych i trudnych warunkach.

Wjechał do jeziora elektrycznym pick-upem – i wyjechał bez problemu

Taką skutecznością dysponuje Rivan R1T. To pierwszy seryjnie produkowany pick-up na prąd. Nie jest oferowany w Polsce, ale za oceanem zdążył już przekonać do siebie sporą liczbę klientów. Kosztuje sporo, ale ma bardzo duże możliwości – zarówno na asfalcie (świetne osiągi), jak i poza asfaltem (off-road).

Jedną z jego licznych zalet jest głębokość brodzenia sięgająca 110 centymetrów. Właśnie dlatego użytkownik pojazdu wjechał do jeziora elektrycznym pick-upem bez większych obaw. Sam był ciekawy, jak auto się spisze.

Samochód wykonał swoje zadanie nie mając przy tym nawet najmniejszych problemów. Odpowiedni potencjał napędowy zapewnił swobodne wjechanie i wyjechanie. Niektórzy twierdzą, że ten materiał powinien być reklamą Rivana i trudno z tym się nie zgodzić.

Rivan R1T – dane techniczne

Warto przybliżyć możliwości tego samochodu. Rivan R1T posiada aż cztery silniki elektryczne – po jednym na koło. Generują łącznie 710 koni mechanicznych i 1120 niutonometrów. Dzięki tym wartościom przyspiesza do setki w 3 sekundy, a 200 km/h osiąga po upływie mniej, niż 7 sekund.

Warto dodać, że maksymalna ładowność tego pojazdu to 800 kilogramów przy czym może ciągnąć za sobą przyczepę o ciężarze 5 ton.. Te parametry robią ogromne wrażenie, tym bardziej że samochód waży około 2650 kilogramów.

Ile kosztuje Rivan R1T? Cena podstawowej wersji oferowanej w Stanach Zjednoczonych wynosi 73 tysięcy dolarów, co przy aktualnym kursie (4,75) oznacza wydatek 346 750 złotych. Jesteśmy pewni, że w Polsce nie zabrakłoby chętnych na taki model, choć uwzględniając europejskie podatki i restrykcje należałoby spodziewać się kwoty sięgającej 500 tysięcy.