Tak niesamowite materiały powinny być pokazywane na lekcjach historii, by wszyscy mieli świadomość, jak było kiedyś.
Dzięki grupie specjalistów przejażdżka po San Francisco w 1906 roku jest możliwa także dziś – jakkolwiek to brzmi. Wszystko za sprawa wyjątkowego nagrania, które zostało stworzone 115 lat temu przez czterech braci Miles: Harry’ego, Earle’a, Joe’go i Herberta.
Mężczyźni nakręcili ten film 14 kwietnia, czyli cztery dni przed tragicznym trzęsieniem ziemi, którego konsekwencją był ogromny pożar. Ustalenie dokładnej daty nie było łatwe, ale jeden z amerykańskich specjalistów połączył fakty (m.in.: przewidywania pogodowe i tablice rejestracyjne), co zaowocowało bardzo dokładnym ustaleniom.
Trzeba przyznać, że San Francisco wyglądało niesamowicie. Tętniło życiem, ale w zupełnie inny sposób, niż teraz. Dominowały tam dorożki i konie, które dzieliły jezdnie z pierwszymi samochodami spalinowymi.
Ta dwunastominutowa podróż zdradza znacznie więcej szczegółów. Uwagę zwracają reklamy, ubiór przechodniów, budynki i zachowania w ruchu drogowym, które dziś byłyby uznane za bardzo niebezpieczne. No cóż, świat się zmienił. San Francisco też.