Każdy fan włoskiej motoryzacji doskonale wie, jak ogromną wartość ma skrót GTA. Teraz Alfa Romeo do niego wraca. I nie są to chwyty marketingowe.
Fundamentem Giulia
Wszystko zostanie oparte na flagowym modelu, czyli Giulii. Co ciekawe, dostępne będą dwie odmiany – cywilna i torowa (GTAm). Obie oczywiście będzie można normalnie zarejestrować. Ta druga otrzyma dwa kubełkowe fotele, klatkę bezpieczeństwa i sześciopunktowe pasy.
Odważna stylistyka – wizytówka GTA
Już po samym designie widać, że to nie przelewki. Nawet w porównaniu do odmiany Q, która jest w dużym stopniu dość szalona. Tutaj jednak sięgamy o kolejny poziom wyżej. Auto schudło aż o 100 kg. Nawet część szyb wykonano z lexana (poliwęglan), by zaoszczędzić na wadze. Co więcej, zastosowano karbonowe dodatki i poszerzono błotniki o 50 mm. To naprawdę sporo. Istotną rolę odgrywają także dyfuzor i spojler, które poprawiają właściwości
Alfa Romeo Giulia GTA – dane techniczne
Oczywistym jest, że cała potencjał został oparty na benzynowej jednostce 2.9 V8 Bi-turbo, która w tym przypadku generuje 540 KM (o 30 więcej, niż w Q). Dzięki tym wszystkim zmianom sprint do pierwszej setki trwa 3,6 sekundy. Co więcej, można liczyć na świetne brzmienie, które zapewnia wydech Akrapović.
Limitowana seria
Samochód nie będzie produkowany bez ograniczeń. Włosi postanowili stworzyć jedynie po 500 sztuk tych odmian. Każdy nabywca stanie się równocześnie ambasadorem marki, co wiąże się z kilkoma przywilejami. Wśród nich znajdziemy unikatowy strój, kask oraz możliwość odbycia kursu z Alfa Romeo Driving Academy.