Nie ma wątpliwości, że włoska marka uchodzi za jedną z najcenniejszych w historii motoryzacji. Choć dziś nie ma dużej gamy, wciąż jest w sercach licznych fanów.
Dyrektor generalny, Jean-Philippe Imparato chce, aby samochody wciąż dawały satysfakcję kierowcy i na nim skupiały swoje przeznaczenie. Kluczem ma być jazda. Najnowsze technologie są dziś bardzo inwazyjne i pochłaniają uwagę, dlatego nie pomagają w odczuwaniu pierwotnych wartości wynikających z prowadzenia samochodu. Wśród takich rozwiązań są liczne wyświetlacze. Włodarz oznajmił, że „wielka ekranizacja” ma ominąć Alfę Romeo na tak długo, na ile to pozwoli sytuacja.
Przyszłość pod skrzydłami Stellantis
W niedalekiej przyszłości należy spodziewać się nowych modeli, które ujawnią, czy Imparato poważnie podszedł do tego tematu. Warto dodać, że Alfa Romeo porzuci platformę Giorgio dostosowaną do tylnego napędu na rzecz nowej architektury STLA stworzonej przez Stellantis.
Na tej platformie podłogowej mają powstać przyszłe sedany i SUV-y włoskiej marki. W celu udoskonalenia hybryd przesunięto nawet debiut Tonale. To oznacza, że Włosi chcą z większym szacunkiem potraktować europejskiego klienta. Co więcej, planują również zwiększyć swoje udziały na rynku amerykańskim.
Pozostaje wierzyć, że Alfa Romeo zrobi wszystko, co w jej mocy, by rzeczywiście było lepiej. Są ku temu mocne podstawy, dlatego jesteśmy dobrej myśli i czekamy z niecierpliwością.