Stolica wdrożyła nowe zasady, które mają pomóc w ograniczeniu emisji smogu komunikacyjnego. Nie wszyscy będą tym faktem zachwyceni. Trzeba jednak dostosować się do prawa, by uniknąć kłopotów.
Od 1 lipca 2024 roku obowiązuje Warszawska Strefa Czystego Transportu. Obejmuje ona dokładnie 37 kilometrów kwadratowych. Stanowi to około 7 procent terenu całego miasta. Wbrew pozorom, to całkiem sporo.
Jak wynika z oficjalnych informacji, w jej skład wchodzą fragmenty dzielnic centralnych oraz całe Śródmieście. Granice wyznaczają kluczowe arterie drogowe i kolejowe. Mówiąc konkretniej, są to aleje Prymasa Tysiąclecia, Jerozolimskie, Armii Ludowej, Stanów Zjednoczonych oraz ulice Kopińska, Wawelska i Wiatraczna. Linię stanowi także torowisko wzdłuż północnej obwodnicy.
Warszawska Strefa Czystego Transportu
Warto podkreślić, że od 1 lipca 2024 roku obowiązuje pierwszy etap całego przedsięwzięcia. Oznacza to, że niektórzy kierowcy będą musieli unikać wjazdu do centrum, bo ich pojazdy nie spełniają założonych norm.
Przejdźmy więc do szczegółów. Warszawska Strefa Czystego Transportu eliminuje pojazdy z silnikami benzynowymi o normie emisji spalin mniejszej, niż Euro 2 lub wyprodukowane przed 1997 rokiem oraz samochody z jednostkami Diesla, które nie spełniają minimum normy Euro 4 albo są wyprodukowane przed 2005 rokiem.
To też oznacza, że do strefy nie mogą wjeżdżać 27-letnie benzyniaki lub 19-letnie diesle. Tych drugich jest na drogach jeszcze dużo, dlatego niektórzy kierowcy jeżdżący po stolicy mogą czuć się pokrzywdzeni.
Drugi etap ma zostać wprowadzony w 2026 roku, kiedy to zakazem zostaną objęte 26-letnie (lub starsze) pojazdy benzynowe, a także 17-letnie (lub starsze) z silnikami wysokoprężnymi. Dodatkowymi obostrzeniami są normy Euro 3 dla tych pierwszych i Euro 5 dla drugich.
Według urzędników, 97 procent posiadaczy aut nie musi niczego robić – ani rejestrować się, ani szukać jakichś nalepek. Osoby, które nie są pewne, czy mogą wjechać do SCT powinny wejść na oficjalną stronę internetową, gdzie łatwo uzyskać wszystkie niezbędne informacje.
Pamiętajmy, że to dopiero początek zmian związanych ze zmniejszaniem smogu w aglomeracjach. Śladem Warszawy mogą pójść wkrótce kolejne miasta w Polsce.