Na drogach przybywa motocyklistów, co jest oczywiste – sezon trwa w najlepsze i pogoda zaczyna dopisywać. To oznacza, że istnieje większe prawdopodobieństwo spotkania użytkowników jednośladów z funkcjonariuszami policji…
Nie zawsze ma to związek z łamaniem przepisów. Czasami mogą to być rutynowe kontrole w związku z konkretną akcją. Ostatnia sytuacja z Warszawy jest tego dobrym przykładem. Funkcjonariusze dostali polecenie sprawdzania motocyklistów w celu weryfikacji posiadania uprawnień. I właśnie tak było w tym przypadku. Mundurowy grzecznie poinformował o przyczynie zatrzymania i poprosił o dokumenty.
Wszystko odbyło się w przyjaznej atmosferze – funkcjonariusz nawet przyznał, że sam posiada podobną maszynę. Zasugerował także wymianę opony. Po ludzku, bez żadnych mandatów czy niezbyt miłych wstawek. Jak widać, może być miło. Trzeba jednak się rozumieć i nie pozwalać sobie na skrajne zachowania – dotyczy to oczywiście obu stron.