Niestety, utrudnienia w ruchu zawsze generują więcej negatywnych emocji. Zwiększają też niecierpliwość użytkowników dróg.
Świetnym tego przykładem mogą być ci dwaj kierowcy Toyot, którzy starali się zdominować siebie nawzajem. Ta walka o przestrzeń wyglądała naprawdę kuriozalnie. A wystarczyło, by jeden zachował się nieco rozsądniej i odpuścił.
Zacznijmy od tego, że miejscem zdarzenia był remontowany zjazd z Alei Jerozolimskich na Wolę. Nie jest tajemnicą, że panuje tam wzmożony ruch od rana do wieczora. Niektórzy próbują więc zaoszczędzić czas wpychając się na różne sposoby.
Żaden nie chciał odpuścić
Jak widać na nagraniu, kierowcy Toyot walczyli do końca. Użytkownik białego pojazdu znajdował się na zwężonym pasie, dlatego był zmuszony zmienić tor jazdy. Taksówkarz nie zamierzał go wpuszczać, ale ten nie odpuszczał.
W pewnym momencie zaczęli jechać obok siebie. Gdy dojeżdżali do tunelu, mieli coraz mniej przestrzeni obok siebie. W końcu doszło do kontaktu obu pojazdów. To doprowadziło nie tylko do start materialnych, ale i jeszcze dłuższego zatoru drogowego. Jak można się domyślać, uczestnicy zdarzenia stracili najwięcej czasu.
Przez głupotę i zawziętość wszyscy uczestnicy ruchu musieli liczyć się z jeszcze większymi utrudnieniami. Apelujemy, by nie postępować w ten sposób. Nawet jeśli ktoś na siłę próbuje się wepchać, to lepiej odpuścić, niż walczyć i doprowadzać do poważnych konsekwencji.