Im większe miasto, tym większy ruch. Im większy ruch, tym większe prawdopodobieństwo niepożądanych zdarzeń drogowych. Do kolejnej tego typu historii doszło w Warszawie na ul. Modlińskiej.
Już na wstępie warto zaznaczyć, że obaj kierowcy nie wykazali się zbyt dużym rozsądkiem, ale winę ponosi ten, który jednym ruchem kierownicą zmienił dwa pasy, by znaleźć się na skrajnie lewym. Trudno, by podczas tak szybkiego „przeskoczenia” mógł spokojnie upewnić się, czy to bezpieczne.
W ten sposób zajechał więc drogę innemu użytkownikowi, co doprowadziło do poważnej kolizji. Kierowca czarnego SUV-a nie jest oczywiście sprawcą, ale widać gołym okiem, że jechał szybko – gdyby prędkość była niższa, mógłby wyhamować i uniknąć zderzenia. Zobaczcie i oceńcie sami:
Źródło: YouTube, StopCham