Młodzież musi się wyszumieć? No cóż, każdy przechodzi przez okres buntu, ale wszystko ma swoje granice.
Nigdy nie można narażać innych, a właśnie tak było w tym przypadku. Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło 23 grudnia 2021 roku w Warszawie na Mokotowie. Pościg za małolatami w BMW skończył się bez wypadku, co jest jedyną dobrą wiadomością.
Jak widać na nagraniu pochodzącym z samochodu świadka, czarne, bawarskie auto przemknęło przez teren zabudowany z horrendalną prędkością. Podejrzewamy, że wskaźnik pokazywał grubo ponad 100 km/h.
Kilka sekund później tą samą trasą przejechał oznakowany radiowóz z włączonymi sygnałami, co oznacza, że trwała próba zatrzymania niebezpiecznego kierowcy.
Stanowcza interwencja
W pewnym momencie udało się zablokować przejazd. Uciekinierzy próbowali wycofać, ale nie było na to szans. Funkcjonariusze podjęli się wyjęcia i obezwładnienia dwóch młodych mężczyzn przebywających w kabinie
Obaj zostali wyszarpani i położeni na asfalcie. Kierujący stawiał opór, co widać na nagraniu. Został kopnięty przez mundurowego, który starał się wyciągnąć ręce mężczyzny i go obezwładnić.
Dalsze losy nie zostały ujawnione. Nie wiadomo jaki był motyw ucieczki. Trudno wykluczyć brawurę, kradzież pojazdu, alkohol i brak uprawnień.
Nie ma jednak wątpliwości, że skończyło się aresztem. Rodzice raczej nie byli dumni. Sprawa najpewniej trafi do sądu, który rozstrzygnie, jaką karę nałożyć na kierowcę niemieckiego samochodu.
Ijak zwykle dostał kopniaka i na glebę opis i co z tego lepiej było by żeby rozjechał kogoś na pasach tak?i brawo dla policji powini wje….ać żeby zrozumiał.