Niektórzy kierowcy mają w poważaniu obowiązujące przepisy i pozwalają sobie na skrajnie nieodpowiedzialne manewry.
W Warszawie to codzienność. Wzmożony ruch i ciągły pośpiech robią swoje. Niektórzy nawet nie kalkulują i podejmują ryzyko mimo ogromnego zagrożenia. Ten cwaniak w SUV-ie na Marynarskiej jest tego kolejnym przykładem.
Wyprzedzanie strefą wyłączoną z ruchu to poważne przewinienie, które pokazuje lekceważący stosunek do prawa. W tych okolicznościach możemy mówić o podwójnej głupocie, ponieważ manewr został wykonany na zatłoczonej jezdni.
Cwaniak w SUV-ie i jego „akrobacje”
Nagrywający jechał jedynym dostępnym pasem na tym fragmencie jezdni. Wtem pojawił się wspomniany cwaniak w SUV-ie, który postanowił wyprzedzić go prawą stroną. Oba pojazdy zbliżały się do pasa dojazdowego połączonego z głównym odcinkiem. Tam też znajdował się samochód.
Nieodpowiedzialny kierowca japońskiego auta postanowił zmieścić się pomiędzy innymi uczestnikami ruchu. Miał mnóstwo szczęścia, że nie doszło do kolizji, ponieważ pozostali użytkownicy drogi znajdujący się w pobliżu nie mieli szans, by go w porę zauważyć. Gdyby doszło do zderzenia nawet nie wiedzieliby, co było jego przyczyną.
Takich kierowców trzeba eliminować z dróg nakładając wysokie kary finansowe i zabierając uprawnienia do prowadzenia pojazdami mechanicznymi. Są zagrożeniem dla siebie i innych. Lepiej działać prewencyjnie, niż dać im swobodę.