Jak już wspomnieliśmy, szwedzki producent zmienia strategię modelową i nie zamierza już skupiać się wyłączenie na modelach elektrycznych. Teraz zaczyna więcej inwestować w hybrydy i udoskonalać aktualnie oferowane modele z silnikami spalinowymi.
Efektem tego jest Volvo XC90 2025. To bardzo potrzebny samochód – zarówno z perspektywy rynkowej, jak i wizerunkowej. Jego odpowiednik na prąd nie byłby w tanie wygenerować takiego popytu, dlatego powrót do nieco bardziej konwencjonalnej koncepcji jest słusznym posunięciem. Dobrze, że Volvo potrafiło zrobić krok w tył. Wybranie tylko elektrycznego kierunku na tym etapie rozwoju tej technologii byłoby skokiem w przepaść.
Wróćmy jednak do głównego bohatera tego materiału. Po 10 latach od oficjalnego debiutu, flagowy SUV został poważnie zmodernizowany. Choć sylwetka pozostała bardzo zbliżona, zyskała zupełnie nowe elementy oświetlenia.
Pas przedni zdobią nowocześniejsze reflektory, obok których wkomponowano grill o innej, bardziej oryginalnej fakturze. Zwieńczeniem frontu jest zgrabny zderzak ze sporym wlotem powietrza na samym dole.
Z tyłu zmieniło się znacznie mniej. Najbardziej rzucają się w oczy przyciemnione lampy, które dysponują teraz innymi, nieco szlachetniej wyglądającymi wypełnieniami LED. Oprócz nich pojawiło się nowe zdobienie zderzaka. I to by było na tyle.
Volvo XC90 2025 – wnętrze
W kabinie pojawił się zmodyfikowany projekt kokpitu, choć tak naprawdę oferuje niemal identyczny układ. Zacznijmy od zegarów, które są zbieżne z tymi oferowanymi w innych modelach. To oznacza wysoki poziom czytelności, ale ograniczone możliwości personalizacji. Przed nimi zagościła kierownica z grubym wieńcem
Rolę centrum dowodzenia pełni ekran dotykowy o przekątnej 11,2 cala. To znacznie większy instrument, niż ten stosowany dotychczas. Jest na tyle duży, że wystaje poza obrys podszybia, co wygląda nieco mniej estetycznie.
Design poprawiają jednak ładniejsze dysze nawiewu oraz nowe opcje wykończenia. Jesteśmy pewni, że pod względem jakości nie będzie najmniejszych powodów do kręcenia nosem. Klienci powinni mieć również duży wybór dotyczący tapicerek oraz dekorów.
Pod względem przestronności nie zmieniło się praktycznie nic. Volvo XC90 2025 to po prostu duży SUV, w którym może w dobrych warunkach podróżować komplet pasażerów oraz ich bagaże. W tym miejscu należy dodać, że w ofercie pozostanie wariant siedmioosobowy. Auto rodzinne klasy premium? A i owszem.
Hybrydy do wyboru
Volvo XC90 2025 będzie dostępne z napędami zelektryfikowanymi, które najpewniej wykorzystają dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy. Szwedzi utrzymują w tajemnicy dane techniczne, ale wszystko zostanie wkrótce ujawnione, bo za parę chwil rusza oficjalne otwarcie zamówień.
Wiemy, że flagowa wersja otrzyma napęd hybrydowy typu plug-in. Niewykluczone, że będzie oferowany w dwóch wariantach. Ten mocniejszy może mieć około 400 koni mechanicznych. Zasięg w trybie elektrycznym to pewnie mniej więcej 80-90 kilometrów.
Co ciekawe, oferta flagowego SUV obejmie też łagodne hybrydy o oznaczeniach B5 i B6. Podejrzewamy, że będą zbieżne z tymi dotychczas oferowanymi. I to także jest dobra wiadomość dla klientów.
Produkcja zmodernizowanego modelu ma ruszyć pod koniec bieżącego roku, ale składanie zamówień zostanie otwarte jeszcze we wrześniu. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i poczekać na polski cennik.