Od jakiegoś czasu mówi się o topowej, usportowionej wersji kompaktowego SUV-a Volkswagena.
Każdy, kto choć trochę interesuje się działaniami niemieckiej marki wie, że naturalną jednostką w tym modelu byłby dwulitrowy, doładowany benzyniak generujący 300 KM, zintegrowany z przekładnią automatyczną i napędem na wszystkie cztery koła. Dokładnie takie zestawienie znajdziemy w Golfie R.
Kamery Nurburgringu przyłapały Tiguana R podczas torowych testów. Tylko coś tutaj nie pasuje… Zwróćcie uwagę na końcówki wydechu – nie przypominają Wam RS3? To samo pytanie dotyczy dźwięku silnika -brzmi, jakby również miał coś wspólnego z 5-cylindrową jednostką hot hatcha Audi. No i rejestracja z Ingolstadt…
Jak to wyjaśnić? Pierwszy scenariusz zakłada, że Tiguan R będzie miał pod maską silnik z RS3, a nie Golfa R. I byłby to zaskakujący ruch. Druga wersja to natomiast testy usportowionej wersji któregoś z SUV-ów lub crossoverów Audi, ukrytych pod karoserią Volkswagena. Oba scenariusze są prawdopodobne, więc musimy uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na oficjalne informacje.