w , ,

Volkswagen Tiguan nie robi szumu. To pozytywna normalność

Volkswagen Tiguan 2025 - prawy przód
Volkswagen Tiguan - test

Nowe wcielenie tego modelu jest coraz częstszym bywalcem polskich dróg. To oznacza, że klienci są nim powszechnie zainteresowani. I nie ma w tym niczego dziwnego, skoro niemiecka marka postawiła na ewolucję. Wybranie rewolucji byłoby przesadnym ryzkiem. Podjęto więc dobrą decyzję, dzięki której Volkswagen Tiguan 2.0 TSI jest taki, jaki powinien być – pozytywnie przewidywalny. Ale po kolei…

Ewolucja stylistyki

Fakt, nie można mówić o dużych emocjach w kontekście tego modelu. Projektanci wyraźnie odróżnili aktualną generację od tej poprzedniej, ale to nie oznacza wielkiego widowiska. Może to i lepiej. Volkswagen Tiguan ma poprawną formę i może się podobać. Wydaje się, że oprze się procesowi starzenia.

Przód korzysta z dobrze znanego nurtu stylistycznego. Oprócz charakterystycznych reflektorów z ciemnymi kloszami można liczyć na blendy LED, które są wkomponowane w przezroczyste listwy biegnące aż do logo producenta.

Volkswagen Tiguan 2025 -prawy tył
Volkswagen Tiguan 2025

I tu pierwszy powód, by kręcić nosem. Na jednej z nich był już widoczny odprysk, który powstał pewnie po uderzeniu kamienia wylatującego spod kół poprzedzającego pojazdu. Był niemal taki sam, jak „pajączki” na szybach, co zwiastuje, że te elementy mogą podlegać częstym wymianom (jeśli właściciel będzie deklarowanym estetą).

Profil auta najlepiej obrazuje wybrany lakier. Ciemna zieleń przywodzi na myśl militarne pojazdy, co potęgują czarne wstawki, wśród których są również wieloramienne felgi o ciekawym wzorze. Trzeba przyznać, że takie połączenie robi robotę.

Z tyłu dominują lampy, które przedziela jedynie znaczek Volkswagena. Łączą się z blendami na klapie bagażnika, co jest dziś bardzo popularnym zjawiskiem. Z tej perspektywy można dostrzec podobieństwa do modelu ID.7, czyli tzw. „elektrycznego Passata”.

Volkswagen Tiguan – wnętrze

Kabina jest oczywiście nowoczesna, jak przystało na auto tej marki. Jakość materiałów? Przyzwoita, choć wolałbym zmienić dekory – przynajmniej na kokpicie, gdzie dominuje czarny panel. Wygląda trochę ubogo. Dobrze, że chociaż został podświetlony. W tej klasie jednak oczekiwałbym przyjemniejszych faktur. Jeżeli chodzi o spasowanie, to nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Zegary są cyfrowe. Osadzono je w szerokiej ramce, ale nie zajmują całej powierzchni. Byłoby bardziej estetycznie, gdyby miały dokładnie dopasowaną wielkość. Ich motywy są czytelne i atrakcyjne. Zakres personalizacji jest w pełni satysfakcjonujący.

Co ważne, kierownica świetnie leży w dłoniach i bardzo dobrze wygląda. Do tego, na jej ramionach znalazły się fizyczne przyciski. Volkswagen zrobił w tej materii krok wstecz i powoli rezygnuje z dotykowych, mniej użytecznych odpowiedników. Bardzo dobra decyzja i dowód na to, że głos użytkowników ma znaczenie.

VW Tiguan 2025 - kokpit
Volkswagen Tiguan 2025

Centralne miejsce zajmuje duży ekran multimedialny, którego obsługa nie stanowi wyzwania. Interfejs jest ergonomiczny i prosty. Co ważne, umieszczone pod nim przyciski odpowiedzialne za regulowanie temperaturą i głośnością odtwarzacza są podświetlone. Szkoda jednak, że nie udało się zastosować niezależnego panelu klimatyzacji.

Ergonomia nie jest tak wzorowa, jak w poprzedniej generacji, ale niektóre rozwiązania warto docenić, bo zwiększyły przestrzeń. Przykładem może być selektor automatu, który powędrował na kolumnę kierownicy. W jego miejscu zastosowano pokrętło, za pośrednictwem mogące nie tylko sterować głośnością, ale też dobierać tryb jazdy.

Kompaktowy SUV Volkswagena oferuje praktyczność na wysokim poziomie. Kieszenie są pojemne, podobnie jak schowki (przed pasażerem i w podłokietniku. Do tego dochodzą uchwyty na butelki i dwie półki – w tym jedna ruchoma. Są tu też gniazda USB-C oraz indukcyjna ładowarka.

VW Tiguan - kabina
Volkswagen Tiguan 2025

Fotele nie pozostawiają niczego do życzenia. Są takie, jakie powinny być. Oprócz przyjemnej stylistyki, dysponują dużym zakresem regulacji. Kierowca może nawet przedłużyć siedzisko dzięki wysuwanej końcówce. Pamięć ustawień pozwala na komfortową zmianę użytkownika auta – bez konieczności ponownego szukania właściwej pozycji.

Tylna kanapa jest szeroka, ale i tak w sąsiedztwie obrzeży wygospodarowano przestrzeń na dodatkowe wnęki. Siedzisko jest długie i ma odpowiednią miękkość. Środkowe miejsce ma skromniejsze rozmiary, ale wystarczające, by odbyć wygodną podróż. Pasażerom przyda się również dodatkowa strefa klimatyzacji.

Volkswagen Tiguan 2025 - bagażnik
Volkswagen Tiguan 2025 – bagażnik

Volkswagen Tiguan posiada również duży bagażnik. Zanim jednak o pojemności, należy wspomnieć o kolejnych rozwiązaniach zwiększających możliwości przewozowe. Wśród nich znajdują się, wnęki przy obu burtach, podwójna podłoga, solidna półka i gniazdko. Tak to powinno wyglądać.

W konfiguracji pięciomiejscowej, kufer niemieckiego SUV-a oferuje aż 652 litry wolnej przestrzeń. Po złożeniu drugiego rzędu, zdolności transportowe rosną do 1650 litrów. Można więc śmiało jechać po duże AGD albo meble.

Technologia

To najmocniejsza wersja tego modelu. Co ciekawe, jest w pełni konwencjonalna – nie posiada żadnego wsparcia ze strony elektryczności. To dziś rzadkość, dlatego należy docenić niemiecką markę, która konsekwentnie stawia na dywersyfikację oferty silnikowej.

Nowy Tiguan skrywa dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy z rodziny TSI. W tym wydaniu generuje 265 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Jego najmocniejsze wydanie występuje w Golfie R.

Takie wartości jednak wystarczą, by kompaktowy SUV wyróżniał się ponadprzeciętną dynamiką. Tak skonfigurowany samochód ważący 1772 kilogramy przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 5,9 sekundy i rozpędza się do 241 km/h. To wyniki, godne usportowionych hatchbacków.

Volkswagen Tiguan 2025 - profil
Volkswagen Tiguan 2025

Duża w tym zasługa napędu 4Motion, który pozwala wydajnie przenosić moc na asfalt. Swoją rolę odgrywa również siedmiobiegowa skrzynia automatyczna – z dwoma sprzęgłami, rzecz jasna. Taki zestaw zapewnia komfort i bezpieczeństwo.

Jeżeli chodzi o apetyt, to wiele zależy od stylu jazdy. Spokojne poruszanie się w cyklu mieszanym pozwala zmieścić się w 9 litrach. Nieco bardziej angażująca jazda może zwiększyć zużycie do 10-11 litrów. Amplituda jest jednak duża i można jeszcze więcej…

Wrażenia z jazdy

Siadasz przed kierownicą, naciskasz starter i jedziesz – pełen spokój i przewidywalność. Pierwsze kilometry pozwalają na jeden oczywisty wniosek: Volkswagen Tiguan to król normalności. Niczym nie zaskakuje. W każdej kategorii wydaje się adekwatny. Pozwala natychmiastowo przyzwyczaić się do jego charakteru. I dla większości użytkowników jest to bardzo dobra wiadomość.

Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny. Należy do czołówki w tym segmencie. Podobne odczucia miałem za kierownicą nowego 3008. Tu jednak można liczyć na znacznie lepsze osiągi, które podążają za potencjałem układu jezdnego.

Kompaktowy SUV VW - lewy przód
Volkswagen Tiguan 2025

Zawieszenie tłumi nierówności w sposób cywilizowany. Zapewnia wystarczający komfort. Tylko głębokie ubytki w nawierzchni sprawiają, że można wyraźniej słyszeć jego pracę. Co ważne, podczas gwałtownych zmian toru jazdy nie pozwala na przesadne przechyły.

Układ napędowy wydaje się wręcz skrojony pod ten model. Dynamika jest naprawdę świetna. Skrzynia DSG charakteryzuje się płynnością i tworzy kulturalny duet z mocnym silnikiem. Z kolei napęd pozwala na utrzymanie przyczepności nawet na śliskich nawierzchniach.

Praca systemów wsparcia też zasługuje na uznanie. Nie są inwazyjne, jak u części konkurentów. Aczkolwiek niektórzy kierowcy i tak będą wyłączali asystentów ograniczenia prędkości i pasa ruchu, dlatego dobrze, że jest to szybkie i łatwe.

Ile kosztuje Volkswagen Tiguan?

Za podstawową konfigurację trzeba zapłacić 148 590 złotych. Warto zaznaczyć, że oferta dotyczy egzemplarzy z rocznika 2025, ale roku modelowego 2026. Tyle kosztuje Volkswagen Tiguan wyposażony w silnik 1.5 eTSI o mocy 131 koni mechanicznych. To miękka hybryda. Warto zaznaczyć, że siedmiobiegowy automat jest tu standardem.

Najtańszy, czyli 150-konny diesel z tym samym wyposażeniem to wydatek 168 190 złotych. To zdecydowanie lepszy pomysł, niż wyżej wspomniana jednostka. Znacznie lepiej pasuje do kompaktowego SUV-a o rodzinnym charakterze.

Kompaktowy SUV VW - lewy przód
Volkswagen Tiguan 2025

Jeżeli klient chce nabyć ten model z 265-konnym silnikiem benzynowym i napędem na obie osie, to musi przeznaczyć na to 221 190 złotych. Różnica jest zatem potężna. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że taki zestaw występuje bazowo z wyposażeniem R-Line, czyli tym topowym.

To jednocześnie najdroższa propozycja w cenniku. Nawet hybryda plug-in jest tańsza. Czy to oznacza, że lepsza? Niekoniecznie. Wszystko zależy od oczekiwań i potrzeb użytkownika. Nie każdy chce i ma możliwość ładowania auta przed domem.

Tiguan da się lubić. Nie budzi dużych emocji, ale jednocześnie zapewnia odpowiedni poziom w każdej istotnej kategorii. Z prezentowanym układem napędowym pozwala na bardzo dynamiczną jazdę przy zachowaniu pełnej użyteczności. To auto kompletne.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Nowy SUV Renault

Nowy rywal BMW XM? Choć europejski, będzie o połowę tańszy

Dacia Bigster Hybrid LPG 4x4

COTY 2026 ujawniło finalistów. Są niespodzianki!