Gama produktowa niemieckiego producenta wkrótce zostanie powiększona. Trafi do niej kolejny model spalinowy, który powinien zainteresować sporą grupę nabywców.
To Volkswagen Tayron, który czeka na swój europejski debiut. Warto zaznaczyć, że zapowiedź marki poprzedziły liczne zdjęcia udostępnione (nieoficjalnie) w sieci. Jest to samochód globalny, ale z pewnymi różnicami w zależności od konkretnego rynku.
Jak go sklasyfikować? To kompaktowy SUV z przedłużonym nadwoziem. Stanowi bliźniaczą konstrukcję z Tiguanem, ale jest od niego nieco większy. Można więc go nazywać następcą wersji Allspace, czyli tej siedmiomiejscowej.
Większe gabaryty
Pod względem stylistycznym będzie bardzo blisko swojego mniejszego brata. Widać to zarówno po pasie przednim, jak i tylnej części karoserii. Elementy oświetlenia są praktycznie takie same, choć drobną różnicę stanowi blenda led na klapie bagażnika. Ta ostatnia ma także nieco inne przetłoczenia.
Profil ujawnia nową linię dachu, która wyraźnie wolniej opada ku tyłowi. Drzwi i błotniki też są zmienione. Można wywnioskować, że zmiany zaczynają się od środkowego słupka i ciągną do tylnego zderzaka.
Gabaryty samochodu plasują go między Tiguanem a Touaregiem. Volkswagen Tayron ma mieć 4684 milimetry długości, co oznacza, że będzie dłuższy o 133 milimetrów od wspomnianego Tiguana.
Jednocześnie jest mniejszy, niż chiński Tiguan L, czyli wersja przedłużona. Jak widać, Azjaci oczekują jeszcze większych gabarytów. Tam jednak jest to związane bardziej z prestiżem i statusem społecznym, niż praktycznością.
Volkswagen Tayron – kluczowe informacje
Nowość niemieckiej marki bazuje na platformie MQB i będzie rywalizować o klientów z Peugeotem 5008 czy Skodą Kodiaq. Zadanie nie będzie łatwe, ale odpowiednia oferta napędowa powinna pomóc w zdobyciu odpowiedniego zainteresowania.
Nie wiadomo, jakie jednostki trafią pod maskę Tayrona, ale należy spodziewać się praktycznie wszystkiego. Bazowe benzyniaki mogą pracować w układach miękkiej hybrydy. Diesel powinien zachować swoje miejsce – najpewniej w wydaniach 150- i 190-konnym.
Na szczycie oferty znajdzie się pewnie hybryda plug-in oparta na 1,5-litrowym silniku benzynowym. Jej moc może sięgać 270 koni mechanicznych. Dzięki dużemu akumulatorowi trakcyjnego, zasięg w trybie elektrycznym będzie wynosił około 100 kilometrów.
Europejski Tayron ma zadebiutować za około miesiąc – dokładnie 10 października. Wtedy też ujawnione zostaną kolejne szczegóły techniczne, a wkrótce po tym – oficjalny cennik obowiązujący w naszym kraju.