w

Volkswagen Polo 2025, czyli kolejny lifting. Spalinowe auta już nie są złe

Volkswagen Polo
Volkswagen Polo

Producenci zaczynają rozumieć, że ich wielki optymizm (albo przesadne zaufanie do polityków) zaczyna odbijać się czkawką. Samochody na prąd już nie są tak wspaniałe, co wydaje się oczywiste po uwzględnieniu aktualnego popytu.

Nic więc dziwnego, że coraz większa liczba marek decyduje się na korekty strategii modelowych. Niemcy z Wolfsburga są tego znakomitym przykładem. Właśnie ogłosili, że wkrótce na rynek wyjedzie Volkswagen Polo 2025. I nie będzie to samochód na prąd.

Co ciekawe, to kolejna aktualizacja popularnego auta miejskiego. Mówimy więc o odświeżeniu aktualnie oferowanej generacji, a nie zupełnie nowym wcieleniu. Dlaczego? Bo jeśli narzucany zakaz wejdzie w życie w 2035 roku, to nie opłaca się inwestować w kolejny model spalinowy. Lepiej modernizować to, co jest już dobrze znane i nie wymaga wielkich nakładów finansowych.

Właśnie taki los spotka Volkswagena Golfa, który wciąż cieszy się większym zainteresowaniem, niż jego rodzimy, elektryczny odpowiednik. Wydaje się, że dokładnie tak samo będzie ze wspomnianym Polo.

To też oznacza, że niektóre generacje popularnych pojazdów mogą przetrwać na rynku nawet kilkanaście lat. To nowa rzeczywistość, która w pewnym stopniu jest wymuszana zarówno przez działania polityków (hamujące rozwój konwencjonalnych napędów), jak i oczekiwania klientów (chcących mieć wybór).

Volkswagen Polo 2025 – bez rewolucji

Warto podkreślić, że lifting został oficjalnie potwierdzony przez członka zarządu VW, Kaia Grunitza – na łamach Autocar. Zmiany stylistyczne będą oczywiście kosmetyczne. Mimo że auto zadebiutowało w 2017 roku, a w 2021 przeszło lifting, wciąż wygląda całkiem przyzwoicie. Konserwatywny styl spowolnił proces starzenia, co dziś owocuje.

Podejrzewamy, że pojawią się nowe wypełnienia reflektorów, inny grill i lekko przeprojektowane zderzaki. Producent na pewno wzbogaci paletę lakierów oraz doda nowe wzory felg aluminiowych. Wyposażenie standardowe będzie na pewno bogatsze.

Volkswagen Polo 2025
Volkswagen Polo

Volkswagen Polo 2025 ma spełnić wszelkie obowiązujące normy emisji spalin. Podejrzewamy więc, że silniki 1.0 TSI i 1.5 TSI otrzymają instalacje 48-woltowe, z którymi będą tworzyć układy miękkich hybryd. W ten sposób uda się osiągnąć odpowiednie wyniki we wspomnianej kategorii.

Nie wiadomo jednak, co stanie się z GTI – przynajmniej w wydaniu spalinowym. Wydaje się, że Polo z silnikiem 2.0 TSI raczej nie ma dużych szans na przetrwanie. Bardziej prawdopodobny jest elektryczny odpowiednik (ID.2 GTI), ale to tak naprawdę zupełnie inny samochód. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne wieści od Volkswagena.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Baterie Chery

Gigant baterii przed upadłością. Tak to jest słuchać polityków

CUPRA Formentor po liftingu

CUPRA planuje debiut w Ameryce. Sukces jest możliwy