Niektórzy mieszkańcy tej planety mają ciekawe pomysły. Można do nich zaliczyć próbę porównania przyspieszenia Golfa drugiej generacji z najnowszym dziełem motoryzacyjnym od Bugatti.
Tak, popularny, niemiecki kompakt ma sprawdzić się z Chironem. Ryzykowne? No cóż, tylko w teorii. Nie jest to bowiem seryjny Golf. Pod jego maską nie znajdziemy poczciwego, klekoczącego diesla, tylko zmodyfikowanego, mocarnego benzyniaka, który generuje aż 1200 KM. Warto dodać, że ten niewielki Volkswagen z ogromnym sercem zmierzył się także z przerobionymi Nissanem GT-R, Koenigseggiem One:1 oraz szalonym motocyklem – Kawasaki H2R. Myślę, że rezultaty końcowe dają do myślenia nie tylko zwykłym fanom motoryzacji, ale też największym inżynierom odpowiedzialnym za supersamochody… Zobaczcie to: