Golf GTI Clubsport to topowa odmiana niemieckiego hot hatcha z przednim napędem. Pewien tuner uznał jednak, że mocy nigdy za wiele…
Zanim jednak zmodyfikował układ napędowy, zajął się designem. Auto zyskało kolorową okleinę, poszerzone błotniki, nakładki progowe, delikatnie zmodyfikowane zderzaki oraz felgi o bardzo oryginalnym wzorze. Summa summarum, można tu odnaleźć mnóstwo japońskiego stylu.

Seryjny Volkswagen Golf GTI Clubsport ma pod maską 2-litrowe TSI generujące 265 KM i 350 Nm. Dzięki funkcji overboost, istnieje możliwość chwilowego wykrzesania 285 KM i 380 Nm. Yido Performance zmieniło oprogramowanie, intercooler, turbosprężarkę i kilka drobniejszych podzespołów, co zaowocowało wzrostem mocy do 414 KM i 651 Nm.
Niestety, pomiary dotyczące osiągów nie zostały ujawnione. Warto przypomnieć, że seryjny Clubsport osiąga pierwszą setkę w 5,9 sekundy. Trudno powiedzieć, czy wynik tego egzemplarza będzie dużo lepszy, mimo większej mocy. Dlaczego? Chodzi o przeniesienie mocy na asfalt za pośrednictwem tylko przednich kół. Krótko mówiąc, wydajność jest tu mocno ograniczona. Wraz ze wzrostem prędkości, różnice będą jednak coraz bardziej zauważalne.