Każdy z nas może mieć do czynienia z wypadkiem – zarówno jako świadek, jak i uczestnik. Ważne, by wiedzieć jak w takich sytuacjach reagować.
Będąc świadkiem poważnego zdarzenia naturalnym odruchem jest oczywiście pomoc poszkodowanym. Czasem jednak nie jest to takie łatwe, co obrazuje poniższa sytuacja, która została uwieczniona przez kamerę samochodową (umieszczoną najprawdopodobniej w radiowozie).
Rozbite auto wylądowało bowiem na boku – od strony kierowcy. Wyciągnięcie go wymagało więc postawienia pojazdu na koła. Do tego potrzebne było zaangażowanie wielu osób. Nie byłoby to aż tak niebezpieczne, gdyby nie płomienie wydobywające się z silnika.
W każdej chwili mogło dojść do wybuchu bądź szybkiego rozprzestrzenienia ognia. Na szczęście cała akcja zakończyła się powodzeniem. Tak wyglądał jej kluczowy fragment: