w

Usłyszał klakson i zaczął strzelać. Grozi mu 15 lat więzienia (wideo)

Strzelał do innych kierowców
Hamował przed maską, a potem zaczął strzelać. Grozi mu 15 lat więzienia

Jak widać, sygnał dźwiękowy działa na niektórych, jak płachta na byka. Oto skrajny tego przykład.

To nie akcja „pruszkowskich” z lat 90., tylko zdarzenie, do którego doszło 21 czerwca 2021 roku na drodze I-95 w Miami. Nagrany kierowca przemieszczał się w kierunku południowym. Zaczął strzelać do innego uczestnika ruchu, a wcześniej hamował przed jego maską – oczywiście w ramach „ukarania”.

Zacznijmy od tego, że to 30-letni Eric Popper, były strażak z Miami Beach. Wspomnianego dnia jechał swoją Toyotą Venzą, gdy w lusterku dostrzegł innego uczestnika ruchu, który najwyraźniej starał się go „pogonić”. Osoba jadąca w Camry użyła sygnału dźwiękowego, czym zirytowała głównego bohatera nagrania.

Rzut butelką kontra strzał z broni palnej

Po usłyszeniu klaksonu, Popper przeklął, a następnie wcisnął hamulec. Następnie zaczął dokładnie obserwować zachowania drugiego uczestnika zdarzenia i jednocześnie wyciągał coś ze schowka znajdującego się pod podłokietnikiem.

Szybko okazało się, że to pistolet. Mężczyzna przygotowywał się na konfrontację. Gdy w końcu oba auta zrównały się na jezdni, użytkownik Toyoty Camry rzucił w niego butelką. Z kolei Popper oddał w jego kierunku kilka strzałów wybijając sobie szyby.

Kierowca wyciągający pistolet
Mężczyzna wyjął pistolet i przygotował się do konfrontacji – drugi kierowca miał tylko butelkę

Gdy opanował nerwy, przynajmniej częściowo, zadzwonił na numer alarmowy oznajmiając, że został postrzelony i odpowiedział ogniem, co oczywiście było tylko częściową prawdą. Butelka go nie postrzeliła…

30-latek zeznał, że działał w obronie własnej i nie wiedział, że drugi kierowca ma tylko butelkę. Oglądając nagranie z jego samochodu można wywnioskować, że brał pod uwagę użycie broni nie mając żadnych przesłanek. A przecież nie mógł wiedzieć, że kierowca Camry chce mu cokolwiek zrobić.

 

Popper usłyszał kilka zarzutów, wśród których znalazła się agresywna napaść z użyciem broni palnej. On nie groził pistoletem. On go użył i wyraźnie widać, jak celuje w drugie auto. Mógł więc kogoś zabić.

Minęło ponad pół roku od zdarzenia i sprawa nabiera właściwego tempa. Sąd będzie dokładnie sprawdzać wszystkie wątki i weryfikować linię obrony. Mieszkańcowi Florydy grozi nawet do 15 lat więzienia.

https://news.google.com/publications/CAAqBwgKMOrZngswgeS2Aw?hl=pl&gl=PL&ceid=PL%3Apl

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hak wpadający przez szybę

Ten hak mógł zabić. Odpadł od jadącego pick-upa (wideo)

Wandal porysował auto

Pruszków. Wyszedł z kabiny i porysował czyjeś auto. Zakupy musiały być udane (wideo)