w

Uliczny ogranicznik szerokości wyzwaniem dla kierowców. Co chwilę ktoś niszczy samochód! (wideo)

Ogranicznik szerokości na jezdni
Uliczny ogranicznik szerokości wyzwaniem dla kierowców. Co chwilę ktoś niszczy samochód! (wideo)

Niektóre pomysły drogowe brzmią dobrze, ale w praktyce okazują się bardziej problematyczne, niż pomocne.

Wydaje się, że właśnie tak jest w tym przypadku. Oto uliczny ogranicznik szerokości, który znajduje się na Woodmere Avenue w miejscowości Watford (Wielka Brytania). To jeden z elementów kontroli ruchu, którego celem jest zapobieganie wjazdu dużych pojazdów na osiedle. Jak wynika z opisu miejsca, maksymalna szerokość samochodów mieszczących się na jezdni to dokładnie 198 centymetrów. Google Maps wskazuje jednak 210 centymetrów szerokości.

Tak czy inaczej, problemy w tym miejscu są bardzo duże. Powstała nawet grupa na portalu Facebook, która jest „kopalnią memów” z tego miejsca. Jeden z mieszkańców sąsiadujących z ogranicznikiem postanowił umieścić kamerę skierowaną na jezdnię, by rejestrować wszystkie przygody kierowców.

Ograniczenie szerokości – ryzyko zniszczenia samochodu

Niektórzy nie zdają sobie sprawy, jak jest wąsko. Inni lekceważą znaki i jadą bez koncentracji. Efektami są zniszczenia opon, zderzaków, błotników, progów, a nawet zerwania kół. Co ciekawe, nie dotyczy to jedynie dużych SUV-ów czy pojazdów dostawczych.

Nawet użytkownicy aut miejskich często nie potrafią zmieścić się na jezdni, co jednoznacznie wskazuje na braki umiejętności. Wjechanie na krawężnik i spotkanie ze słupkiem to bardzo częste zjawisko.

Na nagraniu widać, jak Skoda Roomster niemal dachowała. Z kolei w starym samochodzie użytkowym urwane zostało koło. Inni tracili natomiast opony i felgi. W ciągu ostatnich sześciu tygodni zarejestrowano tam dwanaście zdarzeń. Jak łatwo policzyć, uliczny ogranicznik szerokości przypomina o swoim istnieniu średnio dwa razy w tygodniu.

Sprawa wydaje się poważna, dlatego lokalny polityk, Dean Russell, poruszył tę kwestię i złożył wniosek o instalację innego ogranicznika szerokości, który pozwoli uniknąć niebezpiecznych oraz kosztownych zdarzeń. Mieszkańcy sugerują całkowitą rezygnację z ograniczników, ponieważ według nich tworzą one jedynie zagrożenia, a nie dają realnych korzyści.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Mieszczą się auta dostawcze, więc z osobowymi nie powinno byc problemu. To świadczy o braku doświadczenia. Nawet policyjny radiowóz ulegl kolizji.
    Jeszcze więcej takich ograniczników. Skończą się wyjaśnienia „ŚPIESZYLO MI SIĘ”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mercedes SLR McLaren

Mercedes-Benz SLR McLaren na sprzedaż. Naszykuj miliony…

WRT Portimao Kubica

Mocna końcówka zespołu Kubicy w ostatnim wyścigu ELMS. Kolejne podium!