Wielokrotnie widzieliśmy już nietypowe sytuacje drogowe, ale to zdarzenie wydaje się unikatowe w skali światowej.
Nagranie pochodzące z samochodu ciężarowego przedstawia grupę osób stojących na poboczu przy pick-upie. Tylko śledczy byłby w stanie ustalić ciąg zdarzeń. Wydaje się, że wśród nich jest policjant (ubrany na czarno), który schwytał podejrzanego. Wokół nich znajdują się osoby rejestrujące całe zdarzenie za pomocą smartfonów.
Przeczytaj także: Optymistyczna próba ucieczki Smartem Fortwo… (Video)
W pewnym momencie podejrzany mężczyzna wyrwał się z rąk (potencjalnego) policjanta i wbiegł na jezdnię. Gdy był już na lewym pasie, wjechał w niego pierwszy samochód, który zahaczył o jego nogę. Mężczyzna dalej jednak stał. Kto wie, czy nie była to próba samobójcza – nieobliczalny człowiek zdołałby przebiec na pas zieleni, ale w pewnym momencie zatrzymał się.
Przeczytaj także: Pościg za szalonym skuterzystą. Jechał jakby grał w GTA 2 (wideo)
Potem było jednak gorzej, bo rozpędzony Ford w impetem wjechał w mężczyznę, który w konsekwencji zrobił salto i upadł na asfalt. Będąc pod wpływem adrenaliny, mężczyzna wstał i wrócił do miejsca, z którego próbował uciec.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, jakich doznał obrażeń, ale był w stanie iść na obu nogach. Zdarzenie wydaje się tak kuriozalne, że tylko nagranie może sprawić, że ktoś w nie uwierzy.
Niestety, w tym momencie materiał się kończy. Nie wiadomo, jak skończyła się cała akcja i co było jej przyczyną. Pozostaje mieć nadzieję, że nie doszło już do kolejnych niebezpiecznych sytuacji.