w

Tyle zostało z auta po kilku godzinach od kradzieży. 36-latek usłyszał zarzuty

Auto rozebrane na części
Tyle zostało z auta po kilku godzinach od kradzieży

W świecie przestępczym też istnieją amatorzy i profesjonaliści. Oto przykład tych drugich – prosto z Jarocina.

Wszystko zaczęło się 17 października, kiedy złodzieje ukradli Renault Megane. Właściciel pojazdu zgłosił sprawę na komendę. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego KWP trafili na trop, co zaowocowało zatrzymaniem 36-latka. Mężczyzna jest podejrzany o paserstwo.

Policjanci dotarli do tak zwanej dziupli znajdującej się w okolicach Jarocina. Udało się odnaleźć w niej skradziony samochód, a raczej to, co z niego zostało. Mimo że od zgłoszenia minęło kilka godzin, pojazd został całkowicie zdemontowany.

 

To oczywiście oznacza, że nie było na niego klienta, tylko miał zostać sprzedany na części. W dziupli znajdował się wspomniany mężczyzna. Nietrudno przypuszczać, że nie działał sam. Pozostaje mieć nadzieję, że przesłuchanie poskutkuje zdradzeniem kompanów.

36-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia. Sąd nie powinien być łaskawy w przypadku takich przestępstw. Jeżeli będzie istnieć pobłażliwość wymiaru sprawiedliwości dla złodziei, to problem związany z kradzieżami samochodów nie zostanie okiełznany.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pijany 26-latek

26-latek wjechał autem w drzewo. Miał promil w wydychanym powietrzu (wideo)

Kara za omijanie auta przed przejściem

Omijanie radiowozu przed przejściem – szybka karma (wideo)