Samochody kolekcjonerskie mają ogromną wartość. Niektórzy twierdzą, że ich nabywanie to kaprys bogaczy, ale fakty są nieco inne.
Takie modele mają ogromny potencjał inwestycyjny. Krótko mówiąc, bardzo rzadko tracą na wartości. Zazwyczaj z każdym rokiem stają się coraz droższe, co oznacza, że są bardzo dobrym kapitałem, który może być jeszcze bardziej stabilny niż metale szlachetne. Oczywistym jest, że znalezienie klienta na takie rzeczy jest znacznie cięższe, ale w przypadku wyjątkowych maszyn nigdy nie ma z tym problemu – nawet w czasach kryzysu.
Trzy Alfy za pona 57 milionów złotych
Właśnie tak jest z tymi konceptami włoskiej marki. To Alfa Romeo B.A.T 5, B.A.T. 7 i B.A.T 9, które ociekają oryginalnością z każdej strony. Za ich unikatowy design odpowiada Franco Scaglione, a ich stworzenie spoczywało na barkach Bertone.
Były gwiazdami Turyńskiego Auto Show w latach 1953, 1954 i 1955. Model B.A.T. 5 został stworzony z myślą o maksymalizacji opływowości karoserii, która ma stawiać jak najmniejsze opory. B.A.T. 7 to pokaz designerskich możliwości. Jego najbardziej charakterystycznymi elementami są tylne „płetwy”. Z kolei B.A.T. 9 miał być kontynuacją, która łączyła włoski styl i dobra aerodynamikę. Nazywano go „nietoperzem”.
Wszystkie trzy modele trafiły na aukcje RM Sotheby’s w pakiecie. Tajemniczy klient zapłacił 14,82 miliona dolarów, czyli ponad 57 milionów złotych. Podejrzewamy, że nie straci na tej inwestycji.