Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w Warszawie na odcinku przecinającym Wisłostradę i trasę S8. Z drogi ekspresowej spadł autobus. Nie był to przejazd techniczny, dlatego przebywali w nim pasażerowie.
Kierowca linii 186 ruszył z zajezdni o 5:25 i nie przekroczył czasu pracy. Pojazd, którym jechał to wersja przegubowa z napędem gazowym. Co istotne, to stosunkowo nowy egzemplarz, bo pochodzi z 2019 roku (z grudnia). Maszyna kierowała się w stronę pętli Szczęśliwice. Na jednym z rozwidleń drogi S8 (most Grota-Roweckiego), maszyna przecięła barierki i częściowo spadła na teren Wisłostrady. Druga połowa autobusu zawisła pomiędzy odcinkami.
Wypadek autobusu na S8 w Warszawie – jedna osoba nie żyje
W związku z obostrzeniami spowodowanymi koronawirusem, pasażerowie mogą zajmować maksymalnie 50% miejsc w autobusie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, ten limit nie został przekroczony. Staż pracy kierowcy nie został ujawniony, ale wiadomo, że był przed 30-tką. W wyniku tego zdarzenia, jedna osoba poniosła śmierć na miejscu. Cztery osoby są natomiast w stanie ciężkim. Jednym z poszkodowanych było dziecko, które trafiło do szpitala za pośrednictwem helikoptera.
Aktualizacja 14:10
Wciąż trwają prace służb i udzielana jest pomoc. W akcji bierze udział 65 strażaków. Policja apeluje o unikanie mostu Grota-Roweckiego ze względu na utrudnienia w ruchu. Przyczyna zdarzenia nie jest jeszcze ustalona, choć najbardziej prawdopodobna hipoteza mówi o zasłabnięciu. Kierowca trafił do szpitala – jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Warto dodać, że był trzeźwy. Osobą, która zginęła była kobieta. W autobusie przebywało około 40 osób, z których 17 wymagało hospitalizacji.