Niektórzy fani motoryzacji dają się ponieść emocjom, co przynosi różne skutki. Tak też było tym razem.
Oto projekt, który budzi mieszane uczucia. Zacznijmy do tego, że Toyota IQ była japońską odpowiedzią na Smarta Fortwo. To niewielki samochód, który zahaczał o klasę premium. Został nawet wykorzystany przez Astona Martina. Nie doczekał się jednak następcy, co oczywiście nie jest przypadkowe. Pewni śmiałkowie postanowili sprawdzić, jak jeden z egzemplarzy będzie wyglądał jako GR Yaris.
Brzmi jak małe szaleństwo, a wygląda… No cóż, sami oceńcie. Proporcje IQ są nietypowe. Samochód jest bardzo krótki, a przy tym dość wysoki. Przeszczepienie pewnych elementów z większego modelu sprawiło, że auto wygląda karykaturalnie – jak przerośnięty hot wheels.
Maleństwo – szaleństwo
Wkomponowanie przednich reflektorów i zamontowanie ogromnego grilla to intrygujące pomysły, ale raczej wzbudzają uśmiech zamiast podziwu. Z tyłu również pojawiły się światła od Yarisa. Do tego poszerzone błotniki, większy rozstaw kół i kilka dodatków – w tym końcówka wydechu w tylnym słupku. Wygląda to mało poważnie, ale za to… odlotowo!
We wnętrzu pozostawiono seryjny kokpit, ale wymieniona została kierownica i instrumenty pokładowe. Zamontowano również prawdziwe, kubełkowe fotele. Drugi rząd został usunięty, a w jego miejsce wstawiono motocyklowy silnik. Poważnie
Serce pochodzi z Kawaski Ninja ZX-14R. Ma 1,5 litra pojemności i oddaje do dyspozycji użytkownika 208 koni mechanicznych oraz 154 niutonometry. Moc trafia na oś tylną za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej.
Wydaje się, że ta „Toyota GR Yaris Junior” będzie szaloną zabawką. Liczymy, że wkrótce zobaczymy nie tylko zdjęcia, ale też nagranie ujawniające możliwości tego samochodu.