Urodziny to czas otrzymywania prezentów. Niekiedy są to drobiazgi, ale w niektórych przypadkach można mówić o ogromnych niespodziankach.
Przekonała się o tym głowa rodziny Degen?ve. Dziś już 70-letni mężczyzna był założycielem pierwszego salonu Toyoty we Francji – kilka dekad temu. Dzięki temu miał do czynienia z wieloma świetnymi samochodami, wśród których była Toyota 2000GT. Dealer miał w prywatnej kolekcji nawet dwa takie auta, ale ze względu na sytuację rodzinną musiał je sprzedać.
W tym roku jego synowie postanowili jednak zrobić mu niespodziankę. Sprowadzili bowiem z Yokohamy jedną ze sztuk tego wyjątkowego modelu (warto dodać, że powstało zaledwie 351 egzemplarzy). Auto było skrupulatnie ukrywane przez 4 miesiące. Teraz jest już we właściwych rękach. Piękna historia. Wielkie brawa dla Petrolicious za stworzenie tego materiału.