w ,

Top 5 Krzemińskiego: samochody miejskie (segment B)

Na koniec roku mam dla Was kolejne subiektywne zestawienie. Tym razem wybrałem piątkę najciekawszych samochodów reprezentujących segment B. Jestem zwolennikiem większych modeli, ale nawet wśród aut stricte miejskich można znaleźć naprawdę porządne propozycje.

5. Nissan Micra
Dawno w tym segmencie nie było tak dużego postępu między generacjami. W porównaniu do poprzednika… nie ma porównania. Nowa Micra świetnie wygląda i zyskała na jakości, co zresztą widać po zastosowaniu miękkich, starannie spasowanych tworzyw we wnętrzu. Ciekawostką jest zestaw audio firmy Bose, którego jeden z głośników może się znaleźć w zagłówku kierowcy. Summa summarum, Micra stała się bardziej wyrazista i lifestyle’owa zarazem. Wybierając Nissana postawiłbym przekornie na diesla o pojemności 1,5 litra i mocy 90 KM. To sprawdzona konstrukcja, która wyróżnia się niskim spalaniem. Współpracuje z nią 5-biegowy manual.

4. Skoda Fabia
W tym towarzystwie nie mogło zabraknąć europejskiego bestsellera, który cieszy się popularnością również w Polsce. Owszem, stawiają na niego floty, ale nie brakuje także klientów indywidualnych doceniających Fabię. Prezentowana Skoda jest swego rodzaju głosem rozsądku. Nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym, ale to solidne i praktyczne auto, które nie wykazuje słabości w żadnej istotnej dziedzinie. Aby zaskoczyć na drodze, postawiłbym na 110-konny silnik 1.0 TSI w towarzystwie 7-biegowej skrzyni DSG.

3. MINI
Przeciwwagą dla Fabii jest właśnie ten szalony sprzęt. MINI to auto dla wyjątkowe – nie tylko stylistycznie. Oferuje również wysoki poziom wykonania. Choć pozbawione jest jakiejkolwiek praktyczności i komfortu, sprawia bardzo dużo frajdy z jazdy. I właśnie dlatego najchętniej zaprzyjaźniłbym się z topową odmianą: John Cooper Works. Pod jej maską mieszka 2-litrowa jednostka benzynowa generująca 231 KM  (+automat). W takiej konfiguracja ten retro-maluch może zawstydzić na torze wiele teoretycznie szybszych samochodów.

2. Citroen C3
Kolejne wcielenie tego modelu jest sporym krokiem naprzód. Citroen wraca do swej inności, która przyciąga do salonów nie tylko stałych, ale też nowych klientów. Poza charakterystyczną stylistyką C3 oferuje ciekawe elementy wyposażenia, wśród których znajdziemy kamerę łączącą się ze smartfonem. Dzięki niej można robić zdjęcia i je udostępniać. Co więcej pełni rolę tzw. czarnej skrzynki, która w razie wypadku zarejestruje ostatnie chwile przed i po zderzeniu. W tym przypadku postawiłbym na 110-konnego benzyniaka z rodziny Puretech, który został zintegrowany z przekładnią manualną.

1. Ford Fiesta
Ford wysłuchał głosu tłumu i odrobił lekcje. Poprzednia generacja Fiesty to bez wątpienia bardzo dobre auto, ale dopiero jej następca nie pozwala sobie na żadne słabości. Pod wieloma względami można mówić o ewolucji, jednakże jakość i ergonomia wnętrza to prawdziwa rewolucja. Co więcej, miejski Ford wciąż świetnie się prowadzi i daje spore poczucie bezpieczeństwa nawet przy prędkościach autostradowych. Najbardziej rozsądną propozycją wydaje się 100-konny Ecoboost z 6-biegową skrzynią manualną.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polska: Lokomotywa bez załogi pędziła w kierunku Głogowa

Bielsko-Biała: Pijany sprawca kolizji ucieka z miejsca zdarzenia. Zostaje złapany przez poszkodowanego (Video)