Na polskich drogach należy spodziewać się wszystkiego, co nie oznacza, że da się do tego przygotować.
Ta historia jest tego dobrym przykładem. Zdarzenie wygląda jak zabójcze wyprzedzanie, którego dopuścił się pewien kierowca użytkowej Dacii. O sytuacji zostali poinformowani policjanci z Komendy Powiatowej w mieście Góra.
Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło tydzień temu w miejscowości Kruszyniec. Wszystko zostało zarejestrowane dzięki kamerze umieszczonej w samochodzie świadka. Rumuńskie auto znalazło się na kursie kolizyjnym, ale jego użytkownik nie zamierzał odpuszczać.
Zabójcze wyprzedzanie – życie kilku osób wisiało na włosku
Jak doskonale widać na dołączonym materiale, użytkownik Dacii sprowokował wyprzedzanie „na trzeciego”. Droga była bardzo wąska, co potęgowało zagrożenie. Z przeciwka nadjeżdżała natomiast użytkowniczka Opla.
Kobieta przebywająca za kierownicą niemieckiego minivana dostrzegła, co może się stać, dlatego gwałtownie zahamowała i odbiła w prawo, by mieć jak najwięcej szans na uniknięcie zderzenia czołowego. To jednak nie dawało jej gwarancji, bo miejsca było naprawdę niewiele.
Warto podkreślić, podróżowała z trójką dzieci: 4-, 8- i 10-latkiem. Jej manewr zapobiegł tragedii – zabójcze wyprzedzanie nie skończyło się czołowym zderzeniem. Warto podkreślić, że kierowca Jeepa jadącego w tym samym kierunku, co nieodpowiedzialny użytkownik Dacii, również przyczynił się do uniknięcia fatalnych skutków – zjechał maksymalnie w prawo. Bardziej znaczące manewry były niemożliwe przez obecność drzew bezpośrednio przy drodze.
Okazało się, że sprawcą tego bardzo poważnego zdarzenia jest 66-letni mieszkaniec Góry. Mężczyzna został wezwany na komendę, gdzie usłyszał zarzut spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jego niebezpieczny manewr poskutkował sprawą w sądzie. Tam może usłyszeć surowy wyrok uzupełniony karą grzywny sięgającą 30 tysięcy złotych.
Pamiętajmy, by zawsze starać się jeździć ostrożnie. Będąc świadkiem tak rażącego wykroczenia, należy je zgłosić odpowiednim organom. To może zapobiec kolejnym niebezpiecznym manewrom tego samego kierowcy. Przestępcy i piraci drogowi nie mogą czuć się swobodnie. Tylko tak możemy czynnie pomagać w zwiększaniu bezpieczeństwa na drogach.