To bez wątpienia jeden z najbardziej unikatowych i pożądanych modeli sportowych na naszej planecie.
Bugatti Chiron imponuje pod wieloma względami. Na ten hipersamochód mogą pozwolić sobie tylko nieliczni. Wbrew pozorom, stosunkowo niewiele osób miało też okazję zobaczyć go na żywo. Szkoda, bo to prawdziwe dzieło sztuki motoryzacyjnej. Na szczęście w sieci można znaleźć sporą liczbę nagrań, które są skromną, ale jednak rekompensatą. Ostatnio natrafiliśmy na nagranie przedstawiające Bugatti Chiron odpalone „na zimno”.
Obudzenie do życia tak dużej jednostki spalinowej okraszone jest potężnymi odgłosami wydobywającymi się z wydechu i spod maski. Niektórzy z pewnością nie odgadnęliby, co to za samochód na podstawie samego dźwięku.
Bugatti Chiron Super Sport 300+ – zimny rozruch
Moment odpalenia naprawdę robi wrażenie. Niektórzy twierdzą, że tak brzmiały silniki samolotów uczestniczących w II Wojnie Światowej. To skojarzenie wydaje się kontrowersyjne, ale nie musi być dalekie od rzeczywistości. Rzeczywiście, mocarna jednostka W16 jest głośna i pracuje w charakterystyczny sposób.
Przypomnijmy, że szesnastocylindrowy, ośmiolitrowy silnik, który jest sercem Bugatti Chiron Super Sport 300+ oddaje do dyspozycji 1578 koni mechanicznych i 1600 niutonometrów. Przenoszeniem tych ogromnych wartości na obie osie zajmuje się siedmiobiegowa przekładnia automatyczna.
Jak można się domyślać, osiągi są rewelacyjne. Setkę można zobaczyć po upływie 2,4 sekundy. Auto jest w stanie rozwijać około 500 km/h. Oczywiście w odpowiednio dostosowanych warunkach. Ten wyjątkowy samochód kosztował nabywcę co najmniej 3,5 miliona euro netto.