Policjanci ze Wschowy nie spodziewali się takich skutków chęci przeprowadzenia kontroli drogowej. Wszystko zmieniło się w jednej chwili.
Do zdarzenia doszło w środę 8 marca po północy na drodze wojewódzkiej numer 305 (Wschowa-Olbrachcice). Patrol dostrzegł użytkowy samochód, którego kierowca nie utrzymywał się na pasie ruchu. Mundurowi mogli podejrzewać, że użytkownik pojazdu świętuje Dzień Kobiet prowadząc na „podwójnym gazie”. Jako że jechał on w przeciwnym kierunku, postanowili zawrócić i go zatrzymać.
Policjanci zbliżali się do Transita, gdy jego kierowca gwałtownie przyspieszył. Zdołali jednak go dogonić i wydać polecenia. Ten jednak nie reagował w sposób prawidłowy. Lekceważył nakazy funkcjonariuszy, co jasno wskazywało na chęć ucieczki.
Dzień Kobiet w lesie?
Uciekinier starał się zgubić ogon, ale w XXI wieku jest to praktycznie niemożliwe. W końcu wjechał do lasu. Jego pojazd nie był w stanie pokonać wszystkich przeszkód, co dało szanse mundurowym na interwencję.
30-letni mężczyzna wysiadł z pojazdu i próbował uciekać pieszo. Został jednak szybko ujęty. Na miejscu pasażera znajdował się natomiast 35-letni pasażer. Ten drugi był poszukiwany do kary obycia dwóch lat pozbawienia wolności za przestępstwa narkotykowe.
W toku kontroli wyszło na jaw, że 30-latek prowadzący auto użytkowe ma nałożony zakaz kierowania pojazdami mechanicznym. Do tego, w kabinie znajdował się woreczek z metamfetaminą.
Obaj mężczyźni trafili do aresztu, gdzie zostali przesłuchani. Z pewnością zostały im przedstawione zarzuty. Szykuje się kilkuletnia odsiadka. Wydaje się, że tacy delikwenci raczej nie wrócą na dobrą drogę.